Do wyjątków nie należy Thomas Morgenstern. - Soczi było ekscytujące, zarówno ze względu na podróż, jak i samo miejsce. Tam, gdzie w 2014 roku odbędą się igrzyska jest teraz największy plac budowy, jaki dotąd widziałem. Jestem ciekawy, jak ten teren będzie wyglądał po zrealizowaniu inwestycji. W Soczi czułem się dobrze, mimo że to był mój pierwszy raz w Rosji. Przyznaję jednak, że jest tam zupełnie inna mentalność i kultura. Procedury związane ze skokami są jednak standardowe, więc konkursy zorganizowano perfekcyjnie. Mimo wysokich temperatur, skocznia była dobrze przygotowana - cieszy się Austriak.
26-latek przyznaje jednak, że w niedzielę spodziewał się więcej po swoich skokach. To nie był jego dzień. Dodaje także, że skocznia w Soczi ma coś, co przeszkadza mu w osiąganiu dobrych rezultatów.
- Dojazd jest naprawdę długi. Nie bardzo mi się to podoba, bo jestem niecierpliwy. Chyba muszę tu przyjechać w lecie i nieco go skrócić - żartuje Thomas.
W sobotnim konkursie w Soczi Morgenstern zajął 4. lokatę. Dzień później był na 15. pozycji. W klasyfikacji Pucharu Świata Austriak z 206 punktami zajmuje obecnie 5. miejsce.