- Chyba dobrze. Nie czuję z tego powodu presji. Jesteśmy drużyną młodą, która się jeszcze uczy, ale też sporo już w sobie ma - wyjaśnia w rozmowie z Super Expressem.
Kamil Stoch w dalszym ciągu jednak chce unikać porównania do Adama Małysza. - Wydaje mi się, że tworzę swój własny wizerunek. Na pewno moje wyniki, na pewno też postawa na skoczni i poza nią są inne.
Źródło: Super Express
Źródło artykułu: