Kamil Stoch dojrzał do medalu MŚ?

Przed Kamilem Stochem podwójnie istotny konkurs. Po pierwsze, lider naszej kadry ma szansę na odniesienie historycznego sukcesu. Po drugie, może wreszcie udowodnić niedowiarkom, że dojrzał do medalu.

W tym artykule dowiesz się o:

Kamil Stoch będzie musiał wygrać nie tylko z silnymi przeciwnikami, ale również olbrzymią presją, jaka na nim ciąży po "porażce" w pierwszym konkursie. Zmierzyć się z najlepszymi i unieść ciężar odpowiedzialności nie będzie łatwo, jednak zawodnik urodzony w Zakopanem ma już "na karku" prawie 26 lat. To idealny czas, aby udowodnić wszystkim niedowiarkom, że jest dojrzałym sportowcem potrafiącym utrzymać się w ścisłej czołówce właśnie wtedy, kiedy kibice najbardziej tego oczekują.

Jak dotąd, najlepszy wynik Kamila Stocha w mistrzostwach świata (biorąc pod uwagę wyłącznie rezultaty na dużych skoczniach w konkursach indywidualnych) to 13. pozycja wywalczona w Sapporo w 2007 roku. Lider kadry Łukasza Kruczka był także 37. w Oberstdorfie (2005 r.), 24. w Libercu (2009) oraz 19. w Oslo (2011). Rezultat uzyskany przez Stocha w kwalifikacjach w Predazzo pozwala kibicom być umiarkowanymi optymistami przed konkursem głównym. Polak oddał drugi najdłuższy skok w konkursie (125 m uzyskał także Wolfgang Loitzl). Nie mielibyśmy pretensji, gdyby wynik udało się powtórzyć podczas czwartkowych zawodów...

Jednak nie tylko lider biało-czerwonych powalczy o medale. Świetnie w kwalifikacjach zaprezentował się choćby Maciej Kot (zajął 6. lokatę). Skoczek z twardym charakterem raczej nie mógłby przegrać z presją. Aktualna dyspozycja zawodnika urodzonego w Limanowej zapewne wymaga jednak pomocy warunków atmosferycznych, aby odnieść znaczący sukces. W tym przypadku trzeba modlić się więc o odrobinę szczęścia. Z nim 21-latek może pokusić się o niespodziankę. Jak dotąd, w biografii zawodnika próżno szukać choćby niewielkiego sukcesu osiągniętego na dużej skoczni podczas trwania mistrzostw świata.

Dawid Kubacki ponownie, zarówno podczas treningów, jak i kwalifikacji, skakał bardzo przyzwoicie. Jednak na razie trudno precyzyjnie określić na co stać 22-latka. Po konkursie na skoczni normalnej to drugi po Kamilu Stochu zawodnik w naszej kadrze, który ma wiele do udowodnienia.

Przewidywalność nie jest także domeną Piotra Żyły. Ulubieniec kibiców skacze w kratkę. Z czwórki biało-czerwonych, która wystąpi w czwartek, zarówno w treningach, jak i kwalifikacjach spisywał się najsłabiej, jednak Żyła lubi sprawiać niespodzianki. Jak na razie, zawodnik urodzony w Cieszynie na dużych skoczniach podczas mistrzostw świata zajmował lokaty 35. (w Sapporo) oraz 21. (w Oslo). Jak będzie tym razem? Zawodnicy będą pisali historię na naszych oczach!

Rozpoczęcie konkursu zaplanowano na godzinę 17:00. Godzinę wcześniej wystartuje seria próbna.

Źródło artykułu: