W Turnieju Czterech Skoczni nie wystąpi Kamil Stoch, trzykrotny triumfator prestiżowych zawodów (wygrywał TCS w sezonach 2016/17, 2017/18 i 2020/21).
Jak przekazał mediom trener Thomas Thurnbichler, 37-letni Stoch sam zdecydował o wycofaniu się z niemiecko-austriackiej imprezy. - Kamil zdecydował, że nie czuje się gotowy na występ w Turnieju Czterech Skoczni. Po świętach chce mieć okres treningowy - powiedział austriacki szkoleniowiec (więcej TUTAJ).
Informacja wywołała poruszenie w mediach społecznościowych. "Nie będzie (na razie) jubileuszowego, 20. startu Kamila Stocha w Turnieju 4 Skoczni. Trzykrotny triumfator TCS występował w tym cyklu nieprzerwanie od sezonu 2005/06" - skomentował na portalu X Adam Bucholz (Skijumping.pl).
ZOBACZ WIDEO: Kibice zgotowali jej owacje na stojąco. Łzy szczęścia płynęły same
"Z drugiej strony, Kamil po raz pierwszy od 2 dekad spędzi Sylwestra z rodziną" - dodał dziennikarz.
"Kamil Stoch mówił już między wierszami u Dominika Formeli, że trzeba mu spokojnego poskakania. Szacunek do mistrza za to, że potrafił trzeźwo ocenić swoją formę i nie łudzić się, że jakoś to będzie w wyjątkowo trudnym Turnieju Czterech Skoczni" - napisał Łukasz Jachimiak (Sport.pl).
"Po raz ostatni Kamila Stocha zabrakło na TCS w sezonie... 04/05. O ile nie nastąpią zmiany personalne podczas nadchodzącego Turnieju, to passa zostanie przerwana. Zero kontrowersji - Kamil to obecnie 5.-6. skoczek w Polsce, a system kwot startowych nie sprzyja" - podkreślił Piotr Bąk (Skijumping.pl).
"Czyli bez Kamila Stocha zarówno w PŚ, jak i w PK. Bardzo doceniam to, że sam stwierdził, że nie jest gotowy na TCS, ale szkoda, że nie sprawdzi się w drugiej lidze. Czasu jest dużo, można spróbować powalczyć o kwotę, spojrzenie na skoki też może zrobić się inne" - to z kolei wpis Wiktora Marczuka (SkokiPolska).
"Kamil rozpoczął misję 'Mistrzostwa Świata' (odbędą się na przełomie lutego i marca 2025 r. - przyp. red.). Pytanie, czy nie za wcześnie" - podsumował Paweł Stańczyk (igrzyska24.pl).