Simon Ammann: Zachowałem zimną krew
Simon Ammann w swojej karierze odniósł wiele sukcesów, jednak wciąż nie wygrał Turnieju Czterech Skoczni. Po zwycięstwie w Oberstdorfie przybliżył się do realizacji swoich marzeń.
Mimo dobrego skoku w drugiej serii nie był on do końca pewien czy uda mu się zdobyć wystarczającą liczbę punktów, by wygrać. - W serii finałowej moje narty wcale nie były takie stabilne. Widziałem zielona linię, ale nie miałem pewności czy to był wystarczająco długi skok. Byłem taki szczęśliwy, kiedy na ekranie zobaczyłem "1".
Mimo upływu lat Szwajcar wciąż cieszy się uprawianiem swojej ukochanej dyscypliny. Dużą rolę odgrywają w tym kibice. - Kibice byli dziś naprawdę wspaniali. Dla mnie skoki to nadal świetna zabawa, taka sama jak wtedy, kiedy zaczynałem. Dzielenie się tą radością z 25 tysiącami kibiców zgromadzonych pod skocznią jest czymś wyjątkowym. Lepiej już być nie może. Zobaczymy jak to będzie do Bischofshofen - zakończył Simon Ammann.
TCS: Wygrana w pierwszym konkursie daje nadzieje na triumf w całym turnieju
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)