Puchar Świata w Garmisch-Partenkirchen: Hop-Bęc

Anders Jacobsen triumfował w noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen. Norweg trafił więc oczywiście do rubryki "Hop" w naszym tradycyjnym podsumowaniu zawodów.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Zwycięstwo Andersa Jacobsena

Sam Norweg przyznał, że po zawodach w Oberstdorfie nie zakładał walki o najwyższe laury w Garmisch-Partenkirchen. Tymczasem w olimpijskiej miejscowości już na treningach spisywał się kapitalnie, ustanawiając nowy rekord skoczni. Łącznie Jacobsen sześciokrotnie zasiadał na belce startowej i za każdym razem skakał bardzo daleko. Czy jest to jednorazowy powrót na szczyt, czy zwiastun stabilnej, bardzo wysokiej formy?

Simon Ammann znowu na podium

Szwajcar rekordowo szybko stracił szanse na wygraną w Turnieju Czterech Skoczni przez upadek w Oberstdorfie. Ale mimo to nie złożył broni - jak sam przyznał, nie czuje już presji, za to motywacja do wygrywania pojedynczych konkursów pozostała na zwykłym poziomie. W Garmisch-Partenkirchen Ammann pokazał, że mimo odległej lokaty w klasyfikacji łącznej, nadal skacze wybornie.

Dobra forma Stephana Leyhe

Młody Niemiec dopiero rozpoczyna swoją poważną przygodę z dorosłym skakaniem. Szansa, którą otrzymał od trenera kadry, jest jednak przez niego dobrze wykorzystywana, przynajmniej na razie. W Garmisch-Partenkirchen Leyhe po raz kolejny zmieścił się w drugiej dziesiątce, tym razem zajmując szesnaste miejsce między dwójką naszych reprezentantów.

Wpadka Jerneja Damjana

Reprezentant Słowenii z już długim stażem w Pucharze Świata skacze w tym sezonie solidnie i daleko. Noworocznych zawodów w Garmisch-Partenkirchen Damjan nie będzie jednak wspominał zbyt miło, gdyż dość niespodziewanie nie awansował w nich do drugiej serii, przez co pogrzebał swoje szanse na dobre miejsce w klasyfikacji końcowej Turnieju Czterech Skoczni.

Forma Władimira Zografskiego

Bułgar powinien właściwie trafić do tej rubryki już dawno, ostatecznie jest w niej dopiero teraz. Zografski ma jak na razie kompletnie nieudany sezon i w niczym nie przypomina zawodnika, który potrafił już kończyć konkursy Pucharu Świata w pierwszej dziesiątce. W Garmisch-Partenkirchen po raz kolejny wypadł słabiutko i zakończył konkurs na czterdziestym piątym roku. Co się stało z byłym mistrzem świata juniorów?

Odpadnięcie w kwalifikacjach Markusa Eisenbichlera

Jeszcze słabiej niż Damjan i Zografski w Garmisch-Partenkirchen zaprezentował się
Markus Eisenbichler. Młody Niemiec, który w tym sezonie prezentował dotąd równą formę, w Nowy Rok miał wolne. Wszystko to przez nieudany skok w kwalifikacjach, który sprawił, że Eisenbichler nie wszedł nawet do pierwszej serii i zakończył udział w zawodach już na serii eliminacyjnej.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Co najbardziej zapamiętasz z konkursu w Garmisch-Partenkirchen?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×