- Jeżeli byłyby w miarę spokojne warunki, a seria nie trwałaby nie wiadomo ile, to moglibyśmy spróbować na dużej skoczni - stwierdził Kamil Stoch, dodając: - Jeżeli miałoby być tak jak w sobotę, może lepiej pozostać na tej małej i skoczyć chociaż jeszcze jedną serię.
Z wypowiedzi dwukrotnego mistrza olimpijskiego można zatem wywnioskować, że pozytywnie ocenia decyzję o zmianie lokalizacji pierwszych zmagań na Lysgardsbakken. - Odbyła się jedna seria, więc decyzja była słuszna. Na dużej zapewne nic by się nie odbyło - podkreślił skoczek.
Wstępny plan rywalizacji na niedzielę zakłada drugi indywidualny konkurs na dużej skoczni. Kwalifikacje powinny rozpocząć się o godzinie 13:30. Start pierwszej serii wyznaczono na 14:45.
Źródło: [b]skijumping.pl
Łukasz Kruczek wskazał różnicę między Stochem a Małyszem