Niespodziewany lider kadry znów zaskoczy? "Chcę skoczyć tak dobrze jak w Lillehammer"

W piątkowych kwalifikacjach Stefan Hula zajął 15. miejsce i w sobotnim konkursie stanie przed szansą walki o wysokie miejsca. Po świetnym występie w Lillehammer sam zawodnik jak i kibice liczą na kolejny dobry występ Polaka.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie chcę jednak niczego obiecywać - stwierdził skoczek po piątkowych skokach w Niżnym Tagile.

Na rosyjskim obiekcie pierwsza próba urodzonego w Szczyrku skoczka była daleka od ideału (100.5 metra). - Źle dojechałem do progu i miałem potem problemy - szczerze przyznał główny zainteresowany. Na szczęście drugi trening potwierdził, że Hula nie zgubił wysokiej formy. 127 metrów dało mu bardzo wysoką 7. pozycję.

W samych kwalifikacjach podopieczny Macieja Maciusiaka nie osiągnął punktu konstrukcyjnego, ale jego próbę należy rozpatrywać w kategoriach pozytywnych. Polak uzyskał 117 metrów przy mało sprzyjających warunkach (odjęte tylko 0.3 punktu). Dla porównania zwycięzcy eliminacji Andersowi Fannemelowi zabrano za korzystne podmuchy aż 16.4 punktu.

- Tutaj bardzo kręci wiatr, szczególnie za progiem i nie jest łatwo - podkreślił Hula, który w klasyfikacji generalnej zajmuje 22. pozycję i traci tylko punkt do plasującego się dwa oczka wyżej Kamila Stocha.

Źródło: skijumping.pl

Plan zawodów w Niżnym Tagile (godziny wg czasu polskiego):

Sobota (12.12.15)
15:00 - trening
16:00 - I seria

Niedziela (13.12.15)
13:30 - seria kwalifikacyjna
15:00 - I seria

[b]Zobacz także: Szczere wyznania Żyły o najtrudniejszych chwilach w karierze

[/b]

Źródło artykułu: