Piątkowy konkurs zostanie rozegrany w zastępstwie za niedoszłe niedzielne zawody w Holmenkollen w Oslo, które trzeba było odwołać z powodu wiatru. Mimo prestiżu rywalizacji w stolicy kraju w reprezentacji Norwegii nikt się nie smuci z anulowania tegorocznej słynnej imprezy.
- To świetnie, że będzie dodatkowy konkurs właśnie w Vikersund. To największa skocznia na świecie. W ostatnich kilku latach zawsze osiągaliśmy tam wartościowe wyniki. Dla nas takie rozwiązanie jest bardzo dobre. Mamy skoczków, którzy naprawdę lubią loty narciarskie. Wielu naszych reprezentantów może więc powalczyć o dobre wyniki - powiedział Alexander Stoeckl, trener Norwegów.
Początkowo wydawało się, że dodatkowy konkurs odbędzie się w Trondheim, ale ostatecznie przyznano go Vikersund.