W bieżącej edycji pucharowego cyklu, która z pewnością nie jest udana dla reprezentantów Polski, najlepszy indywidualny wynik któregokolwiek z naszych skoczków odnotowano w połowie grudnia. W rosyjskim Niżnym Tagile Kamil Stoch zajął wówczas szóste miejsce.
O ile dla dwukrotnego mistrza olimpijskiego nie jest to wielki wynik, o tyle dla Andrzeja Stękały wyrównanie tego rezultatu jest już wyczynem godnym uwagi. 20-latek, który w tym sezonie debiutuje w Pucharze Świata, w środę był również szósty w Trondheim. W bieżącym sezonie w konkurencjach klasycznych i alpejskich FIS nikt nie był wyżej.
Lepsze lokaty zajmowały jedynie biathlonistki, ale ich dyscyplina nie podlega pod Międzynarodową Federację Narciarską (FIS), a pod Międzynarodową Unię Biathlonową (IBU).
Zobacz wideo: Andrzej Stękała: Jestem szczęśliwy. Dziękuję wszystkim
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.