Freund indywidualnie był dopiero czternasty po skokach na 214 i 219 metrów. Niemcy wywalczyli 1473,3 pkt., o 1,2 pkt. więcej od reprezentacji Polski. Sobotni konkurs wygrali Norwegowie przed Słoweńcami i Austriakami.
27-letni skoczek przyznał, że nie potrafił wyczuć Letalnicy, co przełożyło się na przeciętne wyniki.
- We wszystkich trzech sobotnich skokach próbowałem czegoś innego. Chyba ostatnia próba wyszła najlepiej. Na innych skoczniach jestem w stanie lepiej ułożyć się w locie. Mamy siłę, ale ten obiekt nie chce z nami współpracować - powiedział "Focusowi" Freund.
W niedzielę zostanie rozegrany konkurs indywidualne. Będą to ostatnie zawody PŚ 2015/16.
Zobacz także: Ostre słowa polskiego skoczka. "Skaczemy jak ostatnie łajzy. Wstyd i żal kibiców"