Nurmsalu sprawił wielką niespodziankę w 2011 roku, gdy na mistrzostwach świata juniorów wywalczył brązowy medal w skokach oraz dwa brązowe medale w kombinacji.
W Pucharze Świata Estończyk nie odniósł większych sukcesów. W premierowym sezonie 2011/12 nie wywalczył żadnego punktu, rok później zdobył 40 punktów. Najlepszy sezon osiągnął w sezonie 2013/14, gdy zebrał 52 punkty, a w konkursie w Oslo zajął szóste miejsce.
Po zakończeniu najlepszego sezonu ogłosił zakończenie kariery. Tłumaczył to brakiem wsparcia finansowego. W tym roku Nurmsalu w pięknym stylu wywalczył mistrzostwo Estonii. Nie oznacza to jednak, że 24-letni skoczek zamierza wrócić do rywalizacji w Pucharze Świata.
- Skakałem naprawdę bardzo dobrze, co było dla mnie wielką niespodzianką. Mój trener Topi Saparanta powiedział mi, że te skoki były lepsze niż podczas zawodów Pucharu Świata w Oslo w 2014 roku, kiedy zająłem szóste miejsce. Nie wracam jednak do skoków. Do powrotu potrzebowałbym pieniędzy, których nadal nie ma - powiedział serwisowi skijumping.pl.
Kaarel Nurmsalu studiuje ekonomię na Uniwersytecie w Tallinie, pracuje jako sprzedawca w firmie Ramirent Baltic AS.