- Podstawowym zadaniem jest przywrócenie kolana do pełni sprawności. Każdy skoczek wie, jak ważne dla zawodnika w tej dyscyplinie są kolana. Najistotniejsze to doprowadzić do tego, abym znowu mógł skakać. Na razie nie jestem w stanie powiedzieć ile czasu potrzeba. Nie nakładam na siebie presji. Priorytetem jest teraz zdrowe kolano - cytuje Schlierenzauera fis-ski.com.
Ostatnie miesiące Austriak spędził na "normalnym życiu". Bierze także udział w treningach mentalnych.
- Spędzam czas z przyjaciółmi, rozmawiam i jem pyszności. Normalne sprawy, próbuję wydostać się z wyścigu szczurów. Podoba mi się ten luźny czas. 10 lat w sporcie na wysokim poziomie kosztuje wiele siły i energii. Dlatego ten czas jest tak istotny. Od trzech lat myślałem o przerwie, ale nie decydowałem się na nią ze względu na igrzyska. Nie jestem jednak jeszcze gotowy na zakończenie kariery - przyznaje skoczek.
Dla oesv.at reprezentant Austrii powiedział, że skoki wciąż są jego życiem. Ale zauważa też wiele innych rzeczy, naprawdę ważnych. Na przykład zdrowie.