Kilkanaście dni temu Polski Związek Narciarski nagłośnił informację, że trener Łukasz Kruczek podpisał z włoską federacją kontrakt na dwa lata z opcją przedłużenia.
- Oferta z włoskiej federacji była dla mnie dość nieoczekiwana. Dyrektor sportowy FISI Sandro Pertile wiedział, że wraz z końcem sezonu odchodzę z reprezentacji Polski. Długo rozmawialiśmy i uznałem, że to dla mnie interesujący projekt. Postanowiłem podjąć się tej pracy, żeby pomóc w odrodzeniu włoskich skoków - wyjaśnia Łukasz Kruczek, cytowany przez serwis fisi.org.
- W przeszłości miałem okazję współpracować z Hannu Lepistoe, który pracował m.in. jako trener włoskiej drużyny. Powiedział mi, że było to wspaniałe doświadczenie - dodaje.
Nowy trener włoskiej kadry ma już wizję tego, jak będą wyglądać przygotowania reprezentacji do nowego sezonu.
- W najbliższych dniach spotkam się z zawodnikami, aby przeprowadzić badania. Myślę, że stworzymy jedną grupę siedmiu skoczków. Musimy podjąć wyzwanie i wydobyć wszystko, co najlepsze, aby poprawić nasz poziom. Zaczniemy od zawodów FIS Cup i Pucharu Kontynentalnego, a potem któryś z zawodników wystartuje w Letnim Grand Prix w Klingenthal. Pierwszy etap przygotowań będzie odbywał się w Polsce, w Szczyrku. Później wrócimy do Włoch - zapowiada.
Zobacz także: Łukasz Kruczek: praca z Małyszem nie była dla mnie łatwa
No faktycznie dla Kruczka to bedzie wielkie wyzwanie poprawic wyniki Wlochow w skokach AHAHAHAHAHAHAHA
Ile Tajner placi WP za publikowanie takich bzdur?