Reprezentanci Słowenii trenują w Planicy na 80-metrowej skoczni. Przed Goranem Janusem nie lada zadanie, by nadchodzący sezon był choć w części tak udany jak miniony.
- Zima była niesamowita. Od zakończenia sezonu już jednak minęły dwa miesiące i jest konieczne, by teraz patrzeć w przyszłość. Stoimy przed nowymi wyzwaniami - podkreślił trener kadry.
- Trenujemy na 80-metrowym obiekcie w Planicy. Muszę przyznać, że zawodnicy zaczęli lepiej niż w poprzednich latach. Skoki są bardzo obiecujące - dodał trener, który przy okazji zauważył, że na tym etapie to jeszcze niewiele znaczy, a na głębszą analizę przyjdzie czas.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch dla TVP: jestem pozytywnie zaskoczony Horngacherem (Źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Cieniem na sielankowej atmosferze w kadrze kładzie się jedynie decyzja firmy Elan, która zakończyła produkcję nart da skoczków narciarskich. Goran Janus cieszy się, że na kontynuowanie tego dzieła zdecydował się Peter Slatnar.
- Trudno mi komentować, dlaczego Elan postanowił zakończyć produkcję, ale możemy się cieszyć, że będzie tę pracę kontynuował Peter Slatnar, który tak mocno siedzi w naszym sporcie. Produkuje dobre wiązania, wkrótce na rynku pojawią się jego buty do skoków, na które już nie możemy się doczekać. Ma doświadczenie w produkcji nart dla dzieci. Jest jedyną osobą, która mogła to przejąć. Jak jest krajowy producent nart, wszystko jest łatwiejsze - przyznał trener.
Następne treningi Słoweńcy odbędą w Kranju na skoczni 110-metrowej, a później wyjadą na zgrupowanie do Chorwacji.