Podczas sobotniego konkursu Letniej Grand Prix w Hinzenbach Dawid Kubacki zajął drugie miejsce, ustępując jedynie Maciejowi Kotowi, który tym triumfem zapewnił sobie zwycięstwo w całym cyklu Letniej Grand Prix.
- Maciek wygrywa i pokazuje, że tym razem to on jest królem lata. Zgarnia niemal wszystko, co się da. Wpadł w lekką rutynę, ale jest to jak najbardziej cieszące, że na dwóch czołowych miejscach byli Polacy. Oby jak najczęściej powtarzało się to zimą - mówi Dawid Kubacki w rozmowie z Tadeuszem Mieczyńskim z serwisu skijumping.pl.
Kubacki nie ukrywa, że jest zadowolony ze swojej rosnącej formy.
Kubacki w Hinzenbach dwukrotnie skoczył na odległość 91,5 metra. Na półmetku zajmował drugą lokatę. W drugiej rundzie uzyskał trzeci wynik i zachował drugą pozycję. Dla urodzonego w 1990 roku Polaka to szóste miejsce w czołowej trójce LGP w historii.
- Ja oceniam ten występ pozytywnie. Przede wszystkim dlatego, że od samego początku realizowałem to, nad czym ostatnio pracowaliśmy. To dało koniec końców dobry rezultat. W piątek drugie miejsce w kwalifikacjach, w zawodach również drugie miejsce, więc poziom jest stabilny. (...) Z każdego słabszego sezonu czy słabszej zimy wyciągałem wnioski. Jestem przekonany, że teraz jestem lepiej przygotowany niż poprzednio - ocenia 26-letni skoczek.
ZOBACZ WIDEO Maciej Kot: Co kiedyś było moją wadą, teraz jest zaletą
{"id":"","title":""}