W poprzednim sezonie Pucharu Świata Freund zajął drugie miejsce. W ostatnich miesiącach zmagał się z kontuzją, przez co nie mógł odpowiednio przygotować się do nowego sezonu.
W piątek reprezentant Niemiec niespodziewanie wywalczył drugie miejsce. - Myślę, że na moją korzyść zadziałało to, że wiem, co mam robić na skoczni. W czwartek było bardzo trudno. Kiedy wraca się po długiej przerwie to w mniejszym lub większym stopniu jest trudno. Z tego powodu jestem tym bardziej szczęśliwy, że tak dobrze mi poszło - powiedział po zawodach inaugurujących nowy sezon.
Sobotni konkurs był jeszcze bardziej udany dla 28-letniego zawodnika. Po skokach na 146 i 138 metrów zajął pierwsze miejsce, była to jego 22. wygrana w zawodach zaliczanych do Pucharu Świata.
- Jestem bardzo zadowolony. Zdecydowanie nie spodziewałem się takich wyników, dzięki czemu jestem jeszcze bardziej usatysfakcjonowany. W pierwszej rundzie trafiłem na najlepsze warunki - przyznał.
ZOBACZ WIDEO Dawid Kubacki: Ten sport opiera się na spokoju (źródło: TVP SA)
- Sezon dopiero wystartował, a ja już osiągnąłem swój cel, jakim był powrót do wygrywania. Teraz chcę spisywać się dobrze z konkursu na konkurs - dodał.
W sobotę drugie miejsce zajął Norweg Daniel Andre Tande, a trzecie Austriak Manuel Fettner. Następny konkurs PŚ zostanie rozegrany w Klingenthal. Freund dzięki wygranej został liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Niemiec ma 180 punktów i o 60 wyprzedza Domena Prevca.