W naszej kadrze nie będzie żadnych zmian - w Niemczech wystąpi tych samych siedmiu zawodników, którzy rywalizowali w Kuusamo, czyli Maciej Kot, Stefan Hula, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła. - Nie dokonujemy zmian w składzie. Tą samą grupą udajemy się na kolejne konkursy do Klingenthal - powiedział Stefan Horngacher.
Szkoleniowiec polskiej reprezentacji nie kryje zadowolenia z formy Polaków zaprezentowanej przez nich w Kuusamo. - Ponownie było całkiem w porządku. Myślę, że jakość sobotnich skoków była wyższa od piątkowych. Tym razem było nieco bardziej wietrznie. Warunki były zmienne, jak to przy okazji Pucharu Świata w Ruce. Wiatr niespecjalnie sprzyjał zwłaszcza Kamilowi, ale jego skoki były dobre. Jestem usatysfakcjonowany z tych wyników - powiedział Horngacher w rozmowie z portalem skijumping.pl.
Liderem polskiej kadry pozostaje Maciej Kot. W sobotę mógł stanąć na podium, ale zepsuł drugi skok. - Maciek udowodnił, że jest gotowy do oddawania naprawdę długich skoków. Zwłaszcza w pierwszej serii. Drugi skok też był dobry, ale nie miał szans na to, aby odlecieć dalej. Uważam, że prezentuje poziom uprawniający go do walki o podium.
Nieco gorzej wypadł Kamil Stoch, który jest poobijany. - Po upadku odczuwa nieco bólu w nodze i plecach, ale nie jest to nic poważnego - powiedział trener Horgnacher.
ZOBACZ WIDEO Tajner: Zbliża się moment, w którym Stoch będzie groźny (źródło TVP)
{"id":"","title":""}