65. TCS: Kamil Stoch nie doznał żadnych złamań, może skakać w Bischofshofen

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

Pierwsza diagnoza lekarza polskiej kadry Aleksandra Winiarskiego dotycząca Kamila Stocha znalazła potwierdzenie. Kamil ma mocne stłuczenie barku, ale na szczęście nie doznał żadnych złamań.

W serii próbnej przed konkursem w Innsbrucku, który był trzecim etapem 65. Turnieju Czterech Skoczni, Stoch skoczył najdalej ze wszystkich zawodników, jednak upadł przy lądowaniu i potłukł lewy bark.

Mimo bólu nasz najlepszy zawodnik zdołał wystartować w konkursie i zajął w nim czwarte miejsce. Stracił co prawda pozycję lidera TCS, ale do Norwega Daniela Andre Tandego, który wskoczył na pierwsze miejsce, traci tylko 1,7 punktu.

W kończących turniej zawodach w Bischofshofen Stoch z pewnością będzie w stanie wyprzedzić Tandego, o ile jednak pozwoli mu na to zdrowie.

Jak poinformował obecny w Innsbrucku reporter WP SportoweFakty Michał Bugno, pierwsza diagnoza lekarza polskiej kadry Aleksandra Winiarskiego to bardzo mocne stłuczenie barku.

Po konkursie w Innsbrucku Stoch pojechał do szpitala, gdzie przeszedł szczegółowe badania. Na szczęście okazało się, że nic poważnego mu się nie stało.

Reporter TVP Sebastian Szczęsny, który rozmawiał z Adamem Małyszem, poinformował obecnych w centrum prasowym w Innsbrucku dziennikarzy, że Kamil Stoch nie ma żadnych złamań, a jedynie mocne stłuczenia. Informacje te zostały potwierdzone.

W najbliższych godzinach najwięcej pracy będzie miał fizjoterapeuta polskiej kadry Łukasz Gębala.

- Łukasz postara się, żeby w czwartek bolało go jak najmniej. Myślę, że Kamil wystartuje i nie będzie miał żadnych problemów z pokonaniem lidera klasyfikacji TCS Daniela Andre Tande - powiedział Adam Małysz.

Na razie nie wiadomo, czy dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi wystartuje w czwartkowych kwalifikacjach, ale jego występ w piątkowym konkursie w Bischofshofen nie jest zagrożony.

Pełne transmisje z Turnieju Czterech Skoczni (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. Najbliższa relacja (kwalifikacje w Bischofshofen) w środę o godzinie 14:00.

ZOBACZ WIDEO Rafał Kot: starsi skoczkowie zazdrościli Adamowi Małyszowi

Komentarze (14)
avatar
Maxrow80
5.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tande tez skacze z kontuzja ,także niech rozstrzygną to miedzy sobą w Bischofshofen 
Bartosz Pietruszka
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawdziwy Mistrz. Brawo. 
avatar
Trzygrosz54
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak czytam część komentarzy to odnoszę wrażenie,że wielu zapomina,co to znaczy sportowa rywalizacja....Jakby coś przypominam: wygra lepszy - tego dnia,w tym akurat momencie , bo lepiej powiał Czytaj całość
avatar
Jerzy Oleszczuk
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak mogło dojść do takiej sytuacji?. Po co Kamil skakał na nieprzygotowanej skoczni, a może wręcz przygotowanej ją dla niego. Przecież Niemcy, Austriacy nie mogą ścierpieć bardzo dobrej postawy Czytaj całość
avatar
Hampelek
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tyle wiecie, że nic nie wiecie. Tyle było wiadomo pół godziny po wypadku