Jeszcze przed skokiem za nieprzepisowy kombinezon zdyskwalifikowano Austriaka Floriana Altenburgera i Kanadyjczyka MacKenzie Boyda-Clowesa. Z kolei już po swojej próbie kwalifikacyjnej pozytywnie weryfikacji sprzętowej nie przeszedł Słoweniec Anze Semenic.
O ile w przypadku Kanadyjczyka, przede wszystkim ze względu na ograniczone środki finansowe, trudno podejrzewać by przygotowywał z trenerem coś specjalnego na mistrzostwa świata w sprzęcie, o tyle u Austriaka i Słoweńca do takiej sytuacji mogło już dojść.
Przy tak wyrównanej stawce o medalu w mistrzostwach globu mogą decydować niuanse, jak nieco silniejszy wiatr bądź nowość w sprzęcie. Być może Austriacy i Słoweńcy zdecydowali się przetestować nowinkę, która mogła lekko naginać przepisy. Przed najważniejszą imprezą sezonu osoby odpowiedzialne za kontrole sprzętu zawsze są podwójnie zmobilizowane i w piątek pokazały swoją czujność.
Można jednak spodziewać się, że reprezentacje nadal będą jednak próbowały przygotować jakąś nowinkę, która ma dać im przewagę, a nie do końca być zgodna z przepisami. Nikt nie zaryzykuje wystawienia jej już podczas mistrzostw globu bez wcześniejszego sprawdzenia, dlatego jeśli sędziowie zachowają czujność można spodziewać się kolejnych dyskwalifikacji już w azjatyckich konkursach Pucharu Świata w Sapporo i Pjongczang.
Na razie przed zawodnikami jednak sobotni konkurs w lotach narciarskich na przebudowanym mamucie w Oberstdorfie. Początek konkursu o 16:00. Na 14:45 zaplanowano serię próbną. Relacja na żywo oraz podsumowanie rywalizacji na WP SportoweFakty. W zawodach wystartuje 6 Polaków, w tym Kamil Stoch i Piotr Żyła, którzy powinni walczyć o miejsca na podium.
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła: Kamil Stoch z konkursu na konkurs pokazuje, że jest najlepszy
Dwie dyskwalifikacje to już seria?
Dwie dyskwalifikacje i już spisek?
Jak Żyła był dyskwalifikowany za k Czytaj całość