Odrodzenie Piotra Żyły? "Skoki zaczynają wyglądać tak jak powinny"

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

W środowych kwalifikacjach z zawodników, którzy nie musieli walczyć o kwalifikację Piotr Żyła uzyskał drugą odległość, lądując na 121. metrze i 50. centymetrze. Polak dobrze poradził sobie z bardzo trudnymi warunkami i zyskał na pewności siebie.

W tym artykule dowiesz się o:

- Skaczę w miarę dobrze, skoki zaczynają wyglądać tak jak powinny - przyznał po środowych eliminacjach Piotr Żyła.

Z powodu absencji Domena Prevca wiślanin wskoczył do czołowej dziesiątki Pucharu Świata i nie musiał brać udziału w kwalifikacjach. W treningowym dla siebie skoku Żyła potwierdził jednak, że jego wzrost formy we wtorkowych seriach próbnych (12., 5. i 2. miejsce) nie był przypadkowy.

Z czołowej dziesiątki cyklu dalej od naszego reprezentanta skoczył tylko Peter Prevc, który uzyskał 127,5 metra. Każdy kolejny zawodnik po Żyle i Prevcu skakał jednak w coraz trudniejszych warunkach atmosferycznych. Opady mokrego śniegu były intensywniejsze i powodowały znaczną obniżkę prędkości na rozbiegu.

Mimo wszystko wiślanin uważa, że nowe tory lodowe zamontowane na rozbiegu Salpausselki (HS130) zdały egzamin.

ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie

- Tory lodowe się sprawdzają. Na rozbiegu bez nich niejeden by machał rękoma przy takiej pogodzie. W Lahti jest jednak tak, że zamarzająca woda tworzy szybko warstwę lodu. Gdy jest stabilny przejazd, wówczas da się fajnie skoczyć - wytłumaczył drugi zawodnik w klasyfikacji końcowej 65. Turnieju Czterech Skoczni.

Środowy skok Żyły w kwalifikacjach i jego wtorkowe próby na dużym obiekcie dają spore nadzieję, że w czwartek wiślanin powalczy o wysokie miejsca w konkursie, czyli w czołowej dziesiątce. Czy nie obawia się zatem, że przy wzroście formy, przeszkodzić mu mogą niekorzystne warunki?

- Niech w czwartek warunki będą jakie będą. Na pewno byłoby lepiej, żeby był lekki mróz, żeby było w miarę normalnie, żeby fajnie wyszło i nie trzeba było ani czekać, ani jechać po muldach, tylko zwyczajnie skakać. Przy takiej pogodzie, nie wiem jak to nazwać – bywa dziurawe powietrze, to znaczy czasem jest pod nartami, czasem nie ma. Takie powietrze nie wybacza błędów - odpowiedział 30-latek.

Początek czwartkowego konkursu indywidualnego o 17:30 czasu polskiego. Relacja na żywo oraz podsumowanie zawodów na WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: