W niedzielę w Planicy Stefan Kraft aż trzy razy słuchał austriackiego hymnu. Wygrał ostatni konkurs sezonu, odebrał małą Kryształową Kulę dla najlepszego lotnika sezonu oraz Kryształową Kulę za zwycięstwo w całym sezonie Pucharu Świata.
Po odebraniu nagród Kraft był niezwykle szczęśliwy i sprawiał wrażenie oszołomionego tym, co w ostatnim sezonie udało mu się wygrać.
- To niewiarygodne być na szczycie. Wydarzyło się tyle wspaniałych rzeczy w tym sezonie, że trudno to ogarnąć. Dwa złote medale mistrzostw świata to było coś historycznego, rekord świata w długości lotu... Dopiero do mnie dociera, jakie to ważne - powiedział Kraft w rozmowie z dziennikarzem austriackiej telewizji ORF.
- Najbardziej istotne dla mnie jest jednak zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, to dla mnie najważniejszy triumf w karierze. Zawsze chciałem to zrobić, to był mój cel. To szalone, że udało mi się tego dokonać - dodał zadowolony 23-latek.
W klasyfikacji generalnej PŚ Stefan Kraft wyprzedził Kamila Stocha oraz Daniela Andre Tande.
ZOBACZ WIDEO Andreas Wellinger pod wrażeniem kadry Horngachera: Polacy zrobili wspaniałą robotę