Roman Koudelka, doświadczony czeski skoczek narciarski, po krótkiej przerwie wraca do rywalizacji w Pucharze Świata. Decyzja o przerwie zapadła po nieudanym występie w Ruce, gdzie Koudelka zmagał się z trudnymi warunkami i słabą formą.
Trener Gaj Trcek wyjaśnił, że przerwa była konieczna, aby Koudelka mógł odzyskać pewność siebie i poprawić swoją formę. - Decyzja zapadła po weekendzie w Ruce, który nie poszedł nam najlepiej, do tego warunki były tam trudne - tłumaczył Trcek, cytowany przez portal skoky.net. Dodatkowo Czech zmagał się z chorobą, co wpłynęło na jego dyspozycję.
Koudelka obecnie trenuje w Planicy i jest gotowy do startu w Engelbergu. Trcek podkreślił, że kluczowe jest, aby Koudelka czuł się komfortowo na skoczni. - Musimy pozostać silni i sprawić, by Roman znów odczuwał komfort podczas uprawiania skoków narciarskich - mówił trener. Problemem jest niestabilna pozycja najazdowa, nad którą pracują.
Podczas nadchodzących zawodów w Engelbergu oraz Turnieju Czterech Skoczni, Koudelka będzie jedynym reprezentantem Czech. Jego rodak, Benedikt Holub, nie prezentuje obecnie formy pozwalającej na starty w Pucharze Świata.
Koudelka, mimo trudności, pozostaje kluczową postacią czeskich skoków narciarskich. Jego powrót do rywalizacji jest ważnym wydarzeniem dla tej dyscypliny w ojczyźnie.
ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali