Letnie GP w skokach: Dawid Kubacki przeszedł do historii!

Dawid Kubacki jest pierwszym skoczkiem w XXI wieku, który wygrał wszystkie konkursy Letniego Grand Prix w jednym sezonie, w których wystartował. Przed rokiem bliski tego osiągnięcia był Maciej Kot.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Na zdjęciu Dawid Kubacki, triumfator Letniego Grand Prix 2017 PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu Dawid Kubacki, triumfator Letniego Grand Prix 2017
Wówczas zakopiańczyk wygrał 5 z 6 konkursów. Na przeszkodzie w przejściu do historii Maciejowi Kotowi stanął Andreas Wellinger. To właśnie Niemiec wygrał z Polakiem na swojej skoczni w Hinterzarten o zaledwie 0,4 punktu.

12 miesięcy później nikt nie przeszkodził już Polakowi w przejściu do historii. Nie był to jednak Maciej Kot, a Dawid Kubacki. Nasz rodak skakał w tegorocznym Letnim Grand Prix w zupełnie innej lidze. Wygrał wszystkie 5 konkursów, w których wziął udział (kolejno Wisła, Hinterzarten, Courchevel, Hinzenbach i Klingenthal). Każde jego zwycięstwo było niepodważalne, osiągnięte z kilkupunktową przewagą nad rywalami. W historii skoków narciarskich podobnym wyczynem popisał się jeszcze tylko jeden skoczek. W 1994 roku Japończyk Takanobu Okabe również wygrał wszystkie konkursy Letniego Grand Prix, w których wystartował.

Potwierdzeniem fenomenalnej dyspozycji Polaka tego lata był finałowy konkurs cyklu w Klingenthal. Na Vogtlandarenie (HS140), już niemal tradycyjnie, panowały loteryjne warunki. Nowotarżanin nic sobie jednak z tego nie zrobił. Skoki na 140. oraz 130. metr pozwoliły mu wygrać piąty konkurs w tegorocznym sezonie letnim i przejść do historii.

Kubacki od wielu lat uznawany był za skoczka, który zdecydowanie lepiej skacze latem niż zimą. Ostatni sezon Pucharu Świata zaprzeczył jednak już tej teorii. Zwłaszcza w drugiej części zimowej rywalizacji 27-latek był skoczkiem ze ścisłej światowej czołówki, o czym świadczą dwa 8. miejsca w konkursach indywidualnych na MŚ w Lahti i kapitalne skoki w zawodach drużynowych (złoto dla Polski).

Pozostaje nam zatem wierzyć, że w najbliższym sezonie zimowym, po tak kapitalnym lecie, Kubacki wykona kolejny krok do przodu w swojej karierze i minimum raz stanie na podium indywidualnego konkursu Pucharu Świata. Być może dokona już tego na inaugurację w Wiśle, którą zaplanowano w dniach 17-19 listopada.

ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin chce wejść na Mount Everest


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Dawid Kubacki przynajmniej raz stanie na podium konkursu indywidualnego PŚ w sezonie 2017/2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×