Już w najbliższy weekend rozpocznie się nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Dla polskich kibiców będzie wyjątkowy, ponieważ rozpocznie się konkursami w Wiśle na skoczni im. Adama Małysza. Po raz pierwszy inauguracja cyklu odbędzie się w naszym kraju.
Oprócz wielu nowinek, m.in. obowiązkowych kwalifikacji dla wszystkich zawodników, kibiców w Polsce czeka jeszcze jedno zaskoczenie. Otóż pierwsze zawody skomentuje na antenie Telewizji Polskiej osoba znana do tej pory z pracy przy innych dyscyplinach.
TVP potwierdziło, że wspólnie z Sebastianem Szczęsnym za mikrofonem usiądzie Przemysław Babiarz, do tej pory zajmujący się lekkoatletyką, pływaniem, a zimą biegami narciarskimi i łyżwiarstwem figurowym.
To oznacza, że konkursów w Wiśle nie skomentuje Włodzimierz Szaranowicz, do niedawna szef sportu w TVP, od wielu lat zajmujący się tą dyscypliną sportu. Zmiana wywołała wiele komentarzy w internecie.
Fani są zaskoczeni decyzją kierownictwa telewizji. "Ciekawe jakim cudem Przemysław Babiarz. Przecież on zna się na komentowaniu lekkiej atletyki, pływania i biegów narciarskich", "Mają do dyspozycji trzech innych, a wysyłają kogoś, kto się na tym nie zna" - to niektóre z tych bardziej krytycznych opinii telewidzów.
Są jednak też takie wspierające komentatora. "To mistrz mowy polskiej" - napisał jeden z jego fanów. Dziennikarz jest wśród telewidzów lubiany nie tylko ze względu na swoją nienaganną polszczyznę, ale też za doskonałe przygotowanie do transmisji i styl komentowania zawodów.
Dodajmy, że Babiarz rzeczywiście nigdy nie komentował skoków narciarskich, ale zdarzało mu się pracować w studiu w trakcie zawodów. Mimo że jest on doświadczonym komentatorem, najbliższy weekend będzie dla niego dużym wyzwaniem.
W sobotę o godz. 16 w Wiśle odbędzie się konkurs drużynowy, dzień później skoczkowie staną do rywalizacji indywidualnej.
ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia robi furorę w zagranicznych mediach. "Niektórzy mi się oświadczają"
SZUJE TO TV A DOBRZY DZIENNIKARZE W ODSTAWKĘ,
DZIS LICZY SIE TYLKO LEGITYMACJA PISU!