Biało-Czerwoni zajęli w sobotnich zawodach szóste miejsce. W pierwszej serii zdyskwalifikowany został Piotr Żyła. Powodem takiej decyzji był nieregulaminowy kombinezon.
"Kuusamo ciągle jest dla nas pechowym miejscem i nie udało się go odczarować. W dzisiejszej drużynówce walka o dobry rezultat skończyła się dla nas w zasadzie jeszcze zanim się zaczęła" - napisał na Facebooku Adam Małysz.
Były znakomity skoczek, a obecnie dyrektor PZN ds. skoków i kombinacji norweskiej, stara się wytłumaczyć przyczynę dyskwalifikacji.
"Piotrek Żyła musiał źle stanąć podczas kontroli kombinezonu i dlatego został zdyskwalifikowany. W drugiej serii skakał w tym samym stroju i wszystko było ok. Trudno to komentować... Zresztą w poprzednim sezonie nie mieliśmy ani jednej dyskwalifikacji" - przypomniał.
"Na szczęście chłopaki nie podali się, we trzech wywalczyli awans do drugiej serii, a w niej jeszcze udało się awansować o jedno miejsce. Choć nie o to chodziło przecież, a ta dyskwalifikacja była bardzo bolesna" - zakończył Małysz.
W niedzielę w Kuusamo odbędzie się konkurs indywidualny, początek o godz. 15.
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Tymek Cienciała: Małysz i Żyła są dla mnie mistrzami, chcę ich naśladować
[/color]