PŚ w Kuusamo: niespodziewany zwycięzca! Dawid Kubacki w dziesiątce

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Kolejna niespodzianka w Pucharze Świata w skokach. Drugi indywidualny konkurs sezonu 2017/2018 w Kuusamo wygrał Słoweniec Jernej Damjan. 2. miejsce zajął Johann Andre Forfang, a 3. Andreas Wellinger. Z Polaków najlepszy był ósmy Dawid Kubacki.

Niedzielny konkurs zapowiadał się ekscytująco. Faworytów do zwycięstwa, czy miejsca na podium było kilku, a wśród nich Biało-Czerwoni. W zawodach wystąpiło 6 naszych reprezentantów, którzy z problemami, ale skutecznie przeszli loteryjne piątkowe kwalifikacje. W żółtej koszulce lidera wystąpił Junshiro Kobayashi.

Japończyk postraszył rywali w serii próbnej, którą wygrał po skoku na 137. metr. Z Polaków najlepiej wypadł Piotr Żyła, największy pechowiec sobotniej drużynówki, który zajął 4. miejsce. To była jednak pierwsza próba sił. Kolejna przyszła w pierwszej serii konkursowej.

W niej wiatr nie był zbyt mocny, ale swoje trzy grosze do rywalizacji dorzucił. Zwłaszcza pod koniec premierowej kolejki pojawiły się najprawdopodobniej boczne podmuchy. Z nimi nie poradził sobie Stefan Kraft, który po problemach w pierwszej fazie lotu wylądował na 126. metrze i na półmetku zawodów zajmował 26. pozycję. Tuż za nim sklasyfikowany był Kamil Stoch, który o drugim z rzędu podium w PŚ mógł już zapomnieć.

Brak dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Soczi wśród najlepszych nie oznaczał jednak, że inny Polak nie walczył o czołową trójkę. W pierwszej serii świetnie spisał się Dawid Kubacki, który w pięknym stylu uzyskał 138 metrów i był sklasyfikowany na 4. lokacie, zaledwie o 0,2 punktu za trzecim Danielem Andre Tande i 2,1 punktu za niespodziewanie prowadzącym Słoweńcem Jernejem Damjanem. Drugi był natomiast Norweg Robert Johansson.

Na słowa pochwały zasłużył także Piotr Żyła, który uzyskał tak jak Kubacki 138 metrów, ale przez dużo odjętych punktów za wiatr zajmował 7. lokatę, ex aequo z Junshiro Kobayashim. Łącznie do finałowej serii awansowało 6 Biało-Czerwonych, a więc także Maciej Kot (18. miejsce), Stefan Hula (29. lokata) i Jakub Wolny (30. pozycja).

Druga seria przyniosła emocje nie mniejsze niż pierwsza. Przede wszystkim świetnie poradził sobie Jernej Damjan. Słoweniec wytrzymał presję związaną z pozycją lidera i po skoku na 142. metr mógł cieszyć się z drugiego pucharowego zwycięstwa w swojej karierze (pierwsze odniósł trzy lata temu w japońskim Sapporo).

Na 2. miejsce z 6. pozycji wskoczył Johann Andre Forfang. Norweg tak duży awans zawdzięcza bardzo dobrej finałowej próbie, tak jak Damjan, na 142. metr. Czołową trójkę uzupełnił Andreas Wellinger, który awansował z 5. miejsca.

Przed drugą próbą polscy kibice liczyli, że po historyczne - pierwsze podium w swojej karierze - sięgnie Dawid Kubacki. Nowotarżanin, tak samo jak w Wiśle, nie oddał jednak na tyle dobrego skoku w finale, by osiągnąć ten sukces. 135 metrów wystarczyło do miejsca w czołowej dziesiątce, dokładnie 8. lokaty.

W finale słabiej niż w pierwszej serii spisał się również Piotr Żyła, który ostatecznie był 11. Poprawili się natomiast Maciej Kot (16. miejsce), Kamil Stoch (20. lokata) i Stefan Hula (21. pozycja). Jeden punkt do klasyfikacji generalnej zdobył 30. Jakub Wolny.

Najdłuższy skok drugiej kolejki należał do Stefana Krafta. Austriak udowodnił, że jego pierwsza próba była wypadkiem przy pracy i poleciał aż na 145. metr. Pozwoliło mu to awansować z 26. na 13. miejsce.

Po niedzielnych zmaganiach na Rukatunturi (HS 142) żółtą koszulkę lidera klasyfikacji generalnej utrzymał Junshiro Kobayashi, który po triumfie w Wiśle, tym razem musiał zadowolić się 10. lokatą.

Z mroźnej Finlandii karuzela Pucharu Świata w skokach przenosi się do Rosji. W trzeci weekend cyklu zawodnicy będą rywalizować w Niżnym Tagile. Za naszą wschodnią granicą zaplanowano dwa konkursy indywidualne. Relacja na żywo oraz podsumowanie treningów, kwalifikacji i zawodów na WP SportoweFakty.

Wyniki niedzielnego konkursu PŚ w Kuusamo:

Miejscezawodnikkrajodległościłączna nota
1. Jernej Damjan Słowenia 140/142 301,4
2. Johann Andre Forfang Norwegia 136,5/142 298,6
3. Andreas Wellinger Niemcy 140/140 293
4. Daniel Andre Tande Norwegia 138,5/138,5 292,7
5. Markus Eisenbichler Niemcy 133,5/139,5 284,3
6. Richard Freitag Niemcy 134,5/138,5 284
7. Robert Johansson Norwegia 138,5/135,5 283,1
8. Dawid Kubacki Polska 138/135 282
9. Stephan Leyhe Niemcy 136,5/135,5 281,1
10. Junshiro Kobayashi Japonia 137/134,5 280,7
11. Piotr Żyła Polska 138/134 279,4
16. Maciej Kot Polska 126,5/135 265,2
20. Kamil Stoch Polska 126/138 258,1
21. Stefan Hula Polska 127/137,5 257,9
30. Jakub Wolny Polska 124/114 208,1

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Cienciała: Żyjemy chwilą, a naszą rolą jest wspierać syna. To rodzinna pasja

Komentarze (10)
ebi
26.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najważniejsze, że latem dominowaliśmy. Co tam zima... śmiało , minusować mnie pochlebcy. 
avatar
yes
26.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy ma jakieś znaczenie, że Kubacki jest w pierwszej dziesiątce a nie (wprost) - dziewiąty?? A gdyby zająl czwarte miejsce, to taki tytuł byłby niedocenieniem zawodnika. Jest jeden, a nie na pr Czytaj całość
avatar
mtay
26.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Problemem naszego podwójnego mistrza olimpijskiego jest to, że aktualnie nie skacze dwóch porównywalnych skoków w konkursie. 
delta17
26.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ponowne kłopoty z kolanem..Nie da się odbijać i lądować na jednej nodze..Nie ma mnie w Rybniku..Nie da się powtórnych urazów usuwać tak samo..Choinka i kochaś nie ma tam speca od kolan wśród gó Czytaj całość
avatar
KamcioGKM
26.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
93 punkty, czyli lepiej niż rok temu, ale nadal jest to konkurs słaby, co psuje statystyki. Kussamo to nie jest skocznia na której czujemy się mocni i osiągamy najlepsze wyniki
Na plus - 6 Pola
Czytaj całość