66. TCS: to może się w końcu powtórzyć! Kamil Stoch może być jak Hannawald!
Przed rozpoczęciem 66. Turnieju Czterech Skoczni niewielu wierzyło w taki scenariusz, ale po zmaganiach w Ga-Pa jest on coraz bardziej realny. Kamil Stoch może być drugim po Svenie Hannawaldzie skoczkiem, który wygra wszystkie 4 konkursy zawodów.
Podopieczny Stefana Horngachera jest w znakomitej formie. Oba konkursy niemieckie były bardzo trudne. Zmienne warunki, duża presja, ale dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi sprawia wrażenie, że jest ponad tym. Przypomina swoją postawą Svena Hannawalda z 2002 roku, który w konkursach skakał w innej lidze. Nie przeszkadzały mu warunki pogodowe ani presja i przeskakiwał rywali o kilka metrów.
Przez kolejne 15 lat żaden ze skoczków nie był w stanie powtórzyć wyczynu naszego zachodniego sąsiada. Blisko przed trzema laty był Peter Prevc. Słoweniec skakał znakomicie, ale do pełni szczęścia zabrakło mu triumfu w Oberstdorfie (3. pozycja).
Wyczyn Hannawalda był i jest nieprawdopodobny. Stoch może to jednak jeszcze przebić, ponieważ ma szansę tak jak Niemiec wygrać wszystkie 4 konkursy turnieju, a jeszcze do tego obronić tytuł. Tego nasz zachodni sąsiad nie dokonał.
Na razie przed skoczkami jednak jeden dzień przerwy w turnieju. Zawodnicy powrócą do rywalizacji w środę 3 stycznia, kiedy to na Bergisel w Innsbrucku zostaną rozegrane treningi i kwalifikacje przed 3. konkursem 66. TCS. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Horngacher zrobił z Żyłą to, czego nie był w stanie zrobić Małysz i Kruczek. Pokazał swoje drugie oblicze?Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)