"Trener obniżył mi belkę, co też nie pomogło". Dawid Kubacki skomentował swój skok
Dawid Kubacki w swojej drugiej próbie w Bischofshofen zaprzepaścił szansę na podium w klasyfikacji końcowej 66. Turnieju Czterech Skoczni. Decyzją trenera Stefana Horngachera, Polak skakał z obniżonego rozbiegu. Taktyczny manewr nie powiódł się.
Piotr Bobakowski
Getty Images
/ Alexander Hassenstein
/ Na zdjęciu: Dawid Kubacki
fis-ski.com
Reprezentant Polski po pierwszej serii zajmował drugie miejsce - za Kamilem Stochem - ale po próbie na odległość 127,5 m spadł na dziewiątą lokatę, przegrywając batalię o podium niemiecko-austriackiej imprezy. W klasyfikacji końcowej TCS 27-letni Kubacki ostatecznie zajął szóstą pozycję.Zagrywka taktyczna trenera Polaków, który w 2. serii obniżył rozbieg zawodnikowi klubu TS Wisła Zakopane - Kubacki jako jedyny skakał z belki nr 11 - nie przyniosła więc zamierzonego skutku. Inna sprawa, że podopieczny Horngachera spóźnił odbicie.
- Troszkę późno na progu. Sam błąd był ewidentny, skok był spóźniony, ale z dnia mogę być zadowolony - podsumował 27-latek.
ZOBACZ WIDEO: Łzy Adama Małysza po TCS, szok Piotra Żyły w Lahti i hymn Polski w Planicy. Te momenty zapadły nam w pamięciKibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)