Thomas Morgenstern: Kuttin mówił mi o Stochu "Z tego chłopaka będą ludzie"

Getty Images / Na zdjęciu: Thomas Morgenstern
Getty Images / Na zdjęciu: Thomas Morgenstern

Thomas Morgenstern zakończył już karierę, ale nie odsunął się od skoków. Jeden z najbardziej utytułowanych austriackich zawodników wciąż jest obok dyscypliny i dokładnie śledzi to, co się w niej dzieje.

W piątek na mamuciej skoczni w Oberstdorfie rozpoczną się mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Faworytami są Norwegowie, którzy bardzo dobrze spisywali się w Kulm. Słabiej poradzili sobie Polacy, ale podczas jedynej czwartkowej sesji treningowej, Kamil Stoch uzyskał drugą odległość.

Thomas Morgenstern ma na koncie wiele sukcesów, ale brak mu tytułu na mamucie, podobnie jak Polakowi. Austriak nie wyklucza jednak, że Stochowi uda się jeszcze to nadrobić. - Nie miał dotychczas osiągnięć w mistrzostwach świata w lotach, ale nie można powiedzieć, że nie potrafi fruwać, skoro w poprzednim sezonie zaliczył w Planicy ponad 250 metrów. Jeszcze może mnie przebić - wyjaśnił w rozmowie z Markiem Żochowskim z "SE".

Słabsza postawa w Kulm Stocha była efektem zmęczenia po zwycięskim Turnieju Czterech Skoczni. Polak jednak odpoczął i ma nadzieję na powrót do formy. - Naprawdę mi zaimponował. W dzisiejszych skokach jest jednak nieco łatwiej o taki wyczyn niż w czasach Hannawalda, bo przy rekompensatach za wiatr i belki startowe mniej zależy od przypadku czy szczęścia - podkreślił Morgenstern.

- Jest po drodze sporo trudności, trwa sezon, ciągle się startuje i podróżuje, za chwilę mistrzostwa świata w lotach, potem Zakopane. Ale nie mam wątpliwości, że Stoch da radę utrzymać formę na Pjongczang i pokazać tam klasę. To wielki skoczek, do dziś pamiętam, jak po raz pierwszy usłyszałem o nim od Heinza Kuttina, który prowadził wtedy polską kadrę B. Powtarzał mi: "Z tego chłopaka będą ludzie" - zakończył Austriak.

Źródło artykułu: