Tajner skrytykował jury zawodów w Lillehammer. Chodzi o Stefana Hulę

Stefan Hula mógł stanąć na podium wtorkowych zawodów z cyklu Raw Air. Polak jednak trafił na złe warunki, a w dodatku został przetrzymany przed skokiem. Apoloniusz Tajner ma o to pretensje do jury konkursu.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Stefan Hula Getty Images / Lars Baron / Stefan Hula
W Lillehammer mieliśmy polski dzień, bo kolejne zwycięstwo w karierze wywalczył Kamil Stoch. To jednak nie wszystko, bo drugi był Dawid Kubacki, a niewiele brakowało, by całe podium było Biało-Czerwone. Po pierwszej serii trzecią pozycję zajmował Stefan Hula, ale jemu nie udało się utrzymać najlepszego miejsca w karierze. Duża w tym jednak wina organizatorów.

Tuż przed skokiem zawodnika ze Szczyrku została zrobiona przerwa, która naszego rodaka mogła wybić z rytmu. - Chyba po prostu na skoczni zrobiły się lepsze warunki. Moim zdaniem organizatorzy powinni od razu zdecydować o obniżeniu belki, a nie przetrzymywać nas. Na dodatek nie było przedskoczka, szukali go i to nie było do końca fajne - komentował w TVP Hula.

Brązowy medalista igrzysk olimpijskich po przerwie nie poradził sobie najlepiej i ostatecznie zajął dziewiąte miejsce. Sprawę skomentował także Apoloniusz Tajner, który ma pretensje do jury.

- Skacze Freitag, który jest w bardzo dobrej formie i puszczają go na przednim wietrze. Skoczył bardzo daleko, wgniotło go, źle wylądował. Jury powinno się zastanowić, skonsultować. Stefan Hula jest w tym momencie w gorszej formie od Freitaga, a został puszczony w złych warunkach. Nie powinno tak być - mówił szef PZN w TVP.

Kolejne zawody odbędą się w czwartek 15 marca w Trondheim. Cykl Raw Air zakończy się w niedzielę na mamuciej skoczni w Vikersund.

ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła. Gitarzysta, który sprzedaje czapki


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy jury popełniło błąd w przypadku Huli?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×