Już w 2017 roku, po zwycięstwie na Wielkiej Krokwi, Kamil Stoch apelował, że niezbędny jest remont kompleksu skoczni w Zakopanem, by tam mogły szkolić się przyszłe pokolenia skoczków narciarskich.
- Mam nadzieję, że ludzie zarządzający skoczniami są świadomi tego, że skocznie wymagają gruntownej modernizacji, zainwestowania pewnych środków. Także czas jest tutaj ważny. Nie można z tym zwlekać, tak, aby przyszli mistrzowie mogli się rozwijać - mówił - mówił wówczas.
Choć w 2014 roku wydano zgodę na modernizację zakopiański obiektów, do dziś nic się nie zmieniło. Jest jednak nadzieja, że w niedalekiej perspektywie wykonane zostaną niezbędne prace. W czwartek minister sportu i turystyki, Witold Bańka, poinformował za pośrednictwem Twittera, że jego resort zamierza przeznaczyć około 40 milionów złotych na modernizację i budowę kompleksu skoczni narciarskich w Zakopanem.
Około 40 mln zł zamierzamy przeznaczyć na modernizację i budowę kompleksu skoczni narciarskich w Zakopanem. To będzie jedna z największych inwestycji w historii @cos_opo !!! #skijumpingfamily
— Witold Bańka (@WitoldBanka) 15 marca 2018
W niedawnym wywiadzie dla Wirtualnej Polski, minister powiedział, że "musimy się w czymś specjalizować i wzmacniać to, w czym jesteśmy silni". Zapowiedź przeznaczenia znacznych środków na poprawę infrastruktury w skokach narciarskich, wydaje się potwierdzać te słowa.
ZOBACZ WIDEO Maciej Kot. Skoczek z licencją rajdowca