Kibice pytają: "gdzie był Horngacher?" Trener polskiej kadry był nieobecny podczas konkursu w Planicy

Newspix / Tomasz Markowski / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
Newspix / Tomasz Markowski / Na zdjęciu: Stefan Horngacher

Stefana Horngachera nie było podczas konkursu drużynowego. To bardzo zaniepokoiło polskich kibiców, którzy w sieci dopytują o powody jego nieobecności. Austriak jest w trakcie negocjacji z Apoloniuszem Tajnerem, który przyleciał w piątek do Planicy.

Fantastyczne skoki Kamila Stocha (dwukrotnie wylądował poza granicą 240 metrów) nie wystarczyły do tego, żeby Polacy zajęli miejsce na podium podczas konkursu drużynowego. Wygrali Norwegowie przed Niemcami i Słowenią.

W konkursie zabrakło... Stefana Horngachera, trenera polskich skoczków. Jego nieobecność bardzo zaniepokoiła polskich kibiców, którzy w sieci dopytują o powody.

Adam Małysz w wywiadzie dla TVP stwierdził, że jego nieobecność była już wcześniej konsultowana. Austriak ustalił, że w Planicy pomogą mu asystenci. Nawet może stać się tak, że sam Małysz machnie chorągiewką przed skokiem któregoś z Polaków.

Stefan Hula mówi z kolei, że w Planicy jest taka tradycja.

Nie jest jednak tajemnicą, że Austriak jest w trakcie negocjacji nowego kontraktu z PZN. Do Planicy w piątek specjalnie przyleciał Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Horngacher w rozmowie z austriacką telewizją stwierdził, że dotychczasowe pertraktacje z PZN są na właściwym torze: - Rozmowy przebiegają dobrze, jest jeszcze kilka otwartych kwestii, w niedzielę odbędzie się jeszcze jedna rozmowa z prezesem związku, i wtedy zapadnie decyzja - wyjaśnił.

ZOBACZ WIDEO Stefan Hula. "Nie miał za co żyć. Z żoną zaczęli szyć stroje"

Źródło artykułu: