Horngacher opowiedział o swojej pasji. Grywa na gitarze heavy metal i... muzykę ludową

Stefan Hula: Czuję, że wykonałem kawał dobrej roboty

- Jeżeli to możliwe, to gram codziennie, ale nie zawsze mam czas. Mam pięć czy sześć gitar - powiedział Stefan Horngacher dziennikarzom "Super Expressu". Jak się okazuje, szkoleniowiec Polaków ma bardzo szerokie zainteresowania muzyczne. - Grywam właściwie wszystko, poczynając od country przez muzykę ludową do heavy metalu - dodał.

W tym sezonie nie tylko Horngacher sięgał po gitarę. W jego ślady poszedł m.in. Piotr Żyła. Trener zaznaczył jednak, że do niczego go nie namawiał. "Wewiór" sam oświadczył, że chce nauczyć się gry na tym instrumencie.

Polacy ledwo zakończyli sezon w Planicy, a Horngacher już myśli o tym, co i jak można poprawić, by w kolejnym prezentować się jeszcze lepiej.

Austriak wskazał konkretny element, który sprawia naszym reprezentantom największy problem. - Rzeczą, z którą wciąż mamy trudności, jest prędkość najazdu. Tu mamy jeszcze duże rezerwy. Nie udało nam się w tym roku w stu procentach tego opanować, choć jesteśmy nieco lepsi niż w zeszłym roku. Udało się to tylko jednemu zespołowi, czyli Norwegom, którzy mocno podkręcili poziom. Dlatego musimy stać się jeszcze lepsi - zapewnił w rozmowie z "Super Expressem".

Sezon 2017/18 był bardzo udany dla Polaków. Kamil Stoch nie tylko zdobył Kryształową Kulę, ale także wygrał Turniej Czterech Skoczni czy klasyfikację Raw Air. Dzięki jego świetnej postawie, zespół mógł notować kolejne podia w drużynówkach.

Czy to, co widzieliśmy, to był szczyt formy Stocha? - Jest blisko. W układzie ruchów jest już właściwie bardzo dobry. Z pewnością może jednak poprawić jeszcze kilka drobiazgów - powiedział Horngacher.

Polscy skoczkowie po ostatnich zawodach sezonu w Planicy nie mieli zbyt wiele czasu na odpoczynek. Do treningów powrócili w środę.

ZOBACZ WIDEO Adam Małysz ocenił szanse Jana Ziobry na powrót do skakania

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)