LGP 2018 w Czajkowskim: zawodnicy przegrali z wiatrem. Stracona szansa Klimowa

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: wskaźnik pokazujący siłę i kierunek wiatru podczas zawodów w skokach narciarskich
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: wskaźnik pokazujący siłę i kierunek wiatru podczas zawodów w skokach narciarskich

Organizatorzy bardzo chcieli rozegrać niedzielny konkurs indywidualny Letniego Grand Prix w Czajkowskim, ale warunki atmosferyczne uniemożliwiły taki scenariusz. Po ponad trzech godzinach oczekiwania, zawody zostały odwołane.

W tym artykule dowiesz się o:

Od samego rana było wiadomo, że bardzo trudno będzie rozegrać indywidualne zawody Letniego Grand Prix w Czajkowskim. Porywisty wiatr sprawił, że organizatorzy zdecydowali się odwołać serię próbną. Niestety w kolejnych godzinach aura nie była łaskawsza dla skoczków.

Na liście startowej znalazło się tylko 35 zawodników, dlatego organizatorzy za wszelką cenę chcieli przeprowadzić choćby jedną serię. To również okazało się niemożliwe. O godzinie 15:00, trzy godziny później niż planowo, na belce pojawił się pierwszy zawodnik Egor Usaczew, ale po jego próbie znów nastąpiła długa przerwa.

W sumie w ciągu półtorej godziny z progu odbiło się pięciu skoczków. Jury postanowiło po raz kolejny się naradzić i ostatecznie odwołać rywalizację. To dopiero trzeci taki przypadek w historii Letniego Grand Prix.

Takim obrotem spraw mogą być zawiedzeni rosyjscy kibice. W świetnej formie jest bowiem Jewgienij Klimow, który w sobotę pobił rekord skoczni. Lider cyklu GP miał szansę, aby w niedziele znacznie powiększyć przewagę nad nieobecnym w Rosji Kamilem Stochem. Niekorzystne warunki sprawiły, że Rosjanin wciąż ma 65 punktów więcej od Stocha.

Kolejne zawody z cyklu LGP odbędą się za dwa tygodnie w Rumunii (Rasnov).

ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Potrzebowałyśmy z Agą odciąć się od taty. To była dobra decyzja

Komentarze (0)