[tag=4930]
Kamil Stoch[/tag] stoi przed szansą na ponowne zapisanie się w historii skoków narciarskich. Polak wygrał dwie ostatnie edycje Turnieju Czterech Skoczni i teraz jest jednym z kandydatów do triumfu w imprezie, która rozpocznie się w najbliższą niedzielę w Oberstdorfie.
Faworytem numer jeden jest jednak Ryoyu Kobayashi, lider klasyfikacji Pucharu Świata. Podobnie uważają Martin Schmitt i Sven Hannawald, byli niemieccy skoczkowie narciarscy.
Hannawald nie ukrywa swojego podziwu dla Japończyka, który wygrał cztery z siedmiu dotychczasowych konkursów w tym sezonie.
- Skacze fantastycznie, po prostu bezbłędnie. Wychodząc z progu jest jak strzała wystrzelona z łuku. Nie widziałem czegoś takiego od lat - przyznał człowiek, który w sezonie 2001/2002 wygrał wszystkie cztery konkursy turnieju.
ZOBACZ WIDEO Andreas Goldberger docenił Piotra Żyłę. "Skacze na wysokim poziomie"
- Nawet jeśli inni skaczą optymalnie, on jest kilka metrów przed wszystkimi. Po prostu jest najlepszy - dodał Schmitt.
Niemcy nie zapominają jednak o Polakach. Ich zdaniem tylko Piotr Żyła i wspomniany Stoch mogą zagrozić Japończykowi.
- Jest doświadczony, co będzie jego atutem. Ma świetną pozycję najazdową i wyjście z progu, które będzie działało na wszystkich czterech obiektach - powiedział Schmitt o Żyle. - Stał się bardzo stabilny, jednak na wielkich imprezach jeszcze się nie pokazał -dodał zaskakująco Hannawald, jakby zapominając o srebrnym medalu Żyły z MŚ w Lahti czy drugim miejscu w klasyfikacji TCS w 2017 roku.
Co z kolei mówią o Stochu? - Jeśli będzie w topowej formie, będzie nie do pokonania. Zawsze wie, kiedy skakać najlepiej - to słowa Schmitta. Hannawald ocenił krótko: - On wie, jak wygrywać.
W sobotę w Oberstdorfie odbędą się kwalifikacje do niedzielnego konkursu.