Tylko w poprzednim sezonie Kamil Stoch zarobił 1 422 930 złotych. Tak wysokie zarobki pozwalają polskiemu skoczkowi na inwestycję w dom, który jest wizytówką Zębu. Posiadłość trzykrotnego mistrza olimpijskiego położona jest na wzgórzu, z którego rozpościera się widok na Tatry. Przez mieszkańców i turystów dom Stocha nazywany jest góralskim pałacem.
Stoch zamieszka przy ulicy nazwanej jego imieniem. To efekt decyzji radnych gminy Poronin, którzy w czerwcu podjęli decyzję o tym, że patronem ulicy od skrzyżowania w centrum wsi do granicy z miejscowością Suche będzie właśnie najwybitniejszy polski skoczek w historii.
- To było coś, o czym pomyślałem: "Nie chcem, ale muszem". Zbyt duża była presja ogólna na mnie, żebym nie uległ. Nie jestem tego fanem, nie lubię być na świeczniku. Nie pcham się przed kamery, nie staram się, żeby cały czas o mnie mówiono, a wręcz przeciwnie - wolę, żeby czasem było o mnie totalnie cicho, żeby ludzie odpoczęli. Ale na tę ulicę musiałem się zgodzić, nie było wyjścia. Bardzo mnie o to proszono. Bardzo - powiedział niedawno Stoch w rozmowie z serwisem Sport.pl.
Budowa domu rozpoczęła się w 2014 roku. Wtedy w ramach podziękowań za dwa złote medale igrzysk olimpijskich w Soczi, od rodzinnej miejscowości otrzymał kamień węgielny i sosręb, czyli główną belkę do podtrzymywania stropu w konstrukcji domu. Autorem projektu jest Adam Bukowski, który połączył nowoczesność z tradycyjnym stylem architektonicznym Podhala.
Budynek spełnia najnowsze wymogi technologiczne. Wykorzystano najlepsze materiały. Dom ma cztery kondygnacje i dzięki najwyższej jakości systemom izolacyjnym ma być odporny na trudne górskie warunki. Stoch już wkrótce zamieszka w swoim nowym domu. Obecnie trwają prace wykończeniowe. Roboty związane z hydrauliką wykonuje ojciec Dawida Kubackiego.
ZOBACZ WIDEO: Polacy zaskoczyli podczas lotów narciarskich. "Loty to pewna nagroda i frajda"
góralskie tatrzańskie !