PŚ w Zakopanem: wstęp do wielkich emocji. Dwa zadania przed polskimi skoczkami

PAP/EPA / ANDREA SOLERO / Polacy cieszą się z wygrania przez Dawida Kubackiego konkursu PŚ w Predazzo
PAP/EPA / ANDREA SOLERO / Polacy cieszą się z wygrania przez Dawida Kubackiego konkursu PŚ w Predazzo

Puchar Świata w skokach w Zakopanem to jedno z najważniejszych wydarzeń w bieżącym sezonie. Rywalizacja w stolicy polskich Tatr rozpocznie się od piątkowych treningów (16:00) i kwalifikacji (18:00). Przed Polakami dwa zadania.

Pierwszym będzie skuteczne przebrnięcie przez Biało-Czerwonych eliminacji do niedzielnego konkursu indywidualnego. Dla skoczków z kadry A (Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Jakub Wolny i Maciej Kot) wykonanie tego zadania nie powinno być problemem.

Z kolei dla zawodników zaplecza (Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Andrzej Stękała, Przemysław Kantyka i Klemens Murańka) znalezienie się w gronie 50 skoczków pierwszej serii niedzielnych zawodów nie będzie łatwe. Wystarczy przypomnieć sobie inaugurację sezonu w Wiśle, gdy kwalifikacji skutecznie nie przebrnął żaden z podopiecznych Macieja Maciusiaka. Liczymy, że tym razem ten scenariusz nie powtórzy się i w niedzielę będziemy trzymać kciuki za więcej niż 6 Biało-Czerwonych.

W piątek Polacy z kadry A będą jednak walczyć nie tylko o kwalifikację do konkursu indywidualnego. W sobotę na Wielkiej Krokwi zaplanowano zmagania drużynowe. Pewniakami do występu w tym konkursie są Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła. O czwarte miejsce w zespole powalczą Stefan Hula, Jakub Wolny i Maciej Kot. Decyzja Stefana Horngachera z pewnością będzie uzależniona od wyników tej trójki w treningach i eliminacjach.

Do stolicy polskich Tatr przyjechali wszyscy najmocniejsi zawodnicy w tym sezonie. Oczywiście nie zabraknie dominatora Pucharu Świata Ryoyu Kobayashiego. Piątkowe skoki w treningach Japończyka mogą dać odpowiedź, czy jego słabsze próby w niedzielę w Predazzo były tylko wypadkiem przy pracy, czy jednak pierwszym zwiastunem obniżki formy Azjaty.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar jest jak skoki narciarskie. "Mamy oddać dwa równe skoki"

W Zakopanem zabraknie natomiast kilku skoczków, którzy w poprzednich latach potrafili błyszczeć na Wielkiej Krokwi, ale w tym sezonie są bardzo dalecy od optymalnej formy. Do Polski nie przylecieli Austriak Gregor Schlierenzauer, Niemiec, aktualny mistrz olimpijski, Andreas Wellinger, Norweg Daniel Andre Tande, Słoweniec Peter Prevc.

Jednym z głównych faworytów piątkowych kwalifikacji będzie Dawid Kubacki. Nowotarżanin wygrał niedzielne zmagania w Predazzo i fani liczą, że już w piątek na Wielkiej Krokwi 28-latek potwierdzi swoją wysoką dyspozycję.

Cała trzydniowa rywalizacja w Zakopanem będzie odbywać się w pięknej, zimowej scenerii. Od wielu lat w stolicy polskich Tatr nie było aż tak dużo śniegu jak teraz. Zakopane jest po prostu zasypane. Oczywiście sama skocznia i teren wokół niej będzie przygotowany idealnie do rywalizacji. Od kilku dni około 100 osób usuwało nadmiar śniegu z obiektu. Z pomocą przyszła także aura, ponieważ w czwartek już nie sypało. W piątek są spodziewane opady śniegu, ale nie tak intensywne jak jeszcze kilka dni temu. Meteorolodzy nie prognozują natomiast silnego wiatru. Skoczkom, kibicom i dziennikarzom może jednak dokuczać duży mróz.

W piątek o godzinie 17:00 rozpocznie się żałoba narodowa, ogłoszona przez prezydenta RP Andrzeja Dudę, związana z brutalnym morderstwem Pawła Adamowicza. Oczywiście piątkowe kwalifikacje zostaną przeprowadzone w stonowanej atmosferze. Nie będzie muzyki, a spiker będzie informował kibiców tylko o wynikach sportowych. Tak samo będą wyglądały sobotnie zawody drużynowe.

Korespondencja z Zakopanego, Szymon Łożyński WP SportoweFakty

Plan piątkowej rywalizacji PŚ w Zakopanem:
16:00 - oficjalne 2 serie treningowe (relacja na żywo na WP SportoweFakty)
18:00 - kwalifikacje (relacja na żywo na WP SportoweFakty)

Komentarze (0)