W piątek na Okurayamie największym problemem dla organizatorów były intensywne opady śniegu. Z powodu śnieżycy rozegrano tylko jeden trening, który i tak rozpoczął się z dwugodzinnym opóźnieniem. Tyle czasu było potrzebne, żeby przygotować zeskok najpierw do serii próbnej, a potem eliminacji.
Na podobnie ciężką pracę organizatorzy muszą przygotować się w sobotnie popołudnie czasu polskiego. Meteorolodzy z Sapporo, ich prognozy opublikował dziennikarz skijumping.pl, znów przewidują opady śniegu. Do tego również może wiać, nawet do 6 m/s.
Tak wygląda lokalna prognoza pogody dla #Sapporo na sobotę. Pewny jest wiatr pod narty, mróz, śnieg i... kolejny nieprzewidywalny dzień!#skijumpingfamily #skokitvp #skoki #skijumping pic.twitter.com/pcdUhAi21m
— Dominik Formela (@DominikFormela) 25 stycznia 2019
Kibice muszą zatem przygotować się na scenariusz, że rozpoczęcie konkursu może się opóźnić. Być może organizatorzy będą potrzebowali więcej czasu, żeby przygotować zeskok do bezpiecznej rywalizacji. Do tego wiatr na pewno będzie odgrywał ważną rolę w konkursie, z resztą niemal jak co roku na Okurayamie.
ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos
Zobacz także: Kamil Stoch pochwalił organizatorów w Sapporo i odniósł się do wpadki w Zakopanem
Na razie plan sobotniego konkursu pozostaje bez zmian. O 7:00 ma rozpocząć się trening, a o 8:00 pierwsza seria konkursowa. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
W zawodach wystartuje 6 Polaków: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Maciej Kot, Stefan Hula i Jakub Wolny. Liczymy, że Biało-Czerwoni zaprezentują się co najmniej tak dobrze jak w kwalifikacjach, gdzie drugi był Stoch, a kolejnych trzech naszych reprezentantów zajęło miejsca w najlepszej dziesiątce.
Zobacz także: Dawid Kubacki zdradził co może być przewagą Polaków w Sapporo