Stefan Horngacher zdenerwował się na jury po piątkowym konkursie. Małysz wyjaśnił dlaczego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Tomasz Markowski / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
Newspix / Tomasz Markowski / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
zdjęcie autora artykułu

W piątkowym konkursie w Oberstdorfie Kamil Stoch i Piotr Żyła nie obronili dwóch pierwszych miejsc z półmetka zawodów. Po zmaganiach złości nie ukrywał Stefan Horngacher. Nie była ona jednak skierowana na skoczków, a na bezmyślną postawę jury.

- Nie dziwię się Stefanowi Horngacherowi, który jest naprawdę zły. Nie na chłopaków, lecz na ustawienie takiego korytarza wietrznego, gdzie różnice wahały się od 2 m/s pod narty do 2 m/s w plecy. Na mamucie jest to nie do przeskoczenia - powiedział Adam Małysz w rozmowie z Dominikiem Formelą dla portalu skijumping.pl.

Przypomnijmy, że Borek Sedlak, może włączyć zielone światło dla skoczków tylko wtedy jeśli wiatr mieści się w przyjętym wcześniej korytarzu wietrznym. Jednakże założenie przez jury, że z 22. belki startowej zawodnicy będą w stanie poradzić sobie z podmuchami na poziomie 2 m/s w plecy było dużym błędem, nie pierwszym w tym sezonie.

Sam Kamil Stoch szukał jednak winy przede wszystkim u siebie. Przyznał po drugim skoku, że mocno spóźnił tę próbę. Zdaniem Adama Małysza nie był to jednak na tyle poważny błąd, żeby odebrać Polakowi - w sprawiedliwych warunkach - zwycięstwo. Po prostu nagły silny wiatr w plecy (i to zaraz za progiem) miał decydujący wpływ na skok trzykrotnego mistrza olimpijskiego.

- Wiemy też, że z takimi spóźnieniami potrafił latać na sam dół. Nie wiedział, co dzieje się za progiem, bo zawodnik nie do końca jest w stanie to oszacować. Chyba, że ma przeciąg, który go zdmuchuje, wówczas zdaje sobie sprawę, iż coś jest nie tak. (...) Błąd Kamila był, ale spokojnie zrzuciłbym to na wiatr - przekonywał dyrektor sportowy PZN.

ZOBACZ WIDEO Prezes PKN Orlen uspokaja kibiców. "Nie wycofamy się ze sponsoringu sportu"

Czytaj także: zaskakujące słowa Kamila Stocha po piątkowym konkursie

Ostatecznie Stoch spadł z 1. na 5. miejsce w zawodach. Z silnym wiatrem przegrał także Piotr Żyła, który na półmetku był drugi, a zakończył zmagania na 4. pozycji. Z kolei na drugi stopień podium z 5. lokaty awansował Dawid Kubacki. Rywalizację, po raz pierwszy w karierze, wygrał Słoweniec Timi Zajc.

W piątek Adam Małysz musiał także zmierzyć się z pytaniami o przyszłość trenerską Stefana Horngachera. Niemcy są przekonani, że od nowego sezonu austriacki szkoleniowiec będzie prowadził ich skoczków. Innego zdania jest jednak czterokrotny mistrz świata.

- Twierdzę, że (Stefan Horngacher - przyp. red.) dobrze czuje się w naszym kraju i zostanie tutaj na dłużej. Oczywiście, skoro Niemcy się cieszą, dlaczego Polacy się nie cieszą? Kibice powinni dalej w Internecie okazać mu wsparcie. Nie smućmy się. Pokażmy, że jesteśmy za Stefanem! Jako federacja, trzymamy karty od samego początku. Stefan nie będzie miał w Niemczech tak dobrze, jak ma w Polsce. Może się mylę, ale u nas ma w zasadzie wszystko - podkreślił Małysz.

Czytaj także: w Pucharze Narodów Polacy powiększyli przewagę nad Niemcami

W sobotę w Oberstdorfie odbędzie się drugi indywidualny konkurs Pucharu Świata w lotach narciarskich. Początek kwalifikacji o 14:45, a pierwszej serii o 16:00. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Źródło artykułu:
Twoim zdaniem korytarz powietrzny na mamucie od 2 m/s pod narty do 2 m/s w plecy to błąd jury?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (20)
avatar
torin
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo to wszystko o kant tyłka rozbić... Sportowa rywalizacja przegrywa z durnymi jednostkami, które chcą zaistnieć... Tacy ludzie powinni odpowiadać finansowo lub odsunięciem na najbliższe zawody Czytaj całość
avatar
Mirosław Klich
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oprócz żony która czeka w Niemczech ...  
avatar
Manuel
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Sedlak nie dał szans czołowej czwórce na oddanie dobrych skoków, wystarczyło trochę poczekać , na mamutach wiatr w plecy to skok kilkanaście metrów krótszy, niemieccy komentatorzy też podkreśla Czytaj całość
avatar
Maciek Adamek
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie od dzisiaj wiadomo że z tym wiatrem zawsze będzie kontrowersja. Ale czy oni mają tam prognozy pogody? bo wiadomo że nie będą całą wieczność czekać natakie same warunkiale różnica jest międz Czytaj całość
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Sedlak był miernym skoczkiem i tak samo jest miernym puszczaczem. Wiadomo, że działał przeciwko Polakom, bo jest podporządkowany działaniom Hofera.