Nie żyje Matti Nykaenen. Wojciech Fortuna wspomina najlepszego skoczka w historii

PAP/EPA / Radek Petrasek / Na zdjęciu: Matti Nykaenen
PAP/EPA / Radek Petrasek / Na zdjęciu: Matti Nykaenen

- Był wesołym chłopakiem. Lubił żyć na luzie. Zmarł wybitny zawodnik - tak o Matti Nykaenenie wypowiedział się dla WP SportoweFakty Wojciech Fortuna. Mistrz olimpijski z Sapporo przytoczył także słowa, jakie kiedyś Nykaenen powiedział o Małyszu.

W tym artykule dowiesz się o:

- Pamiętam tę wypowiedź Fina. Kiedyś stwierdził, że Adam jest już prawie tak dobry jak on, ale trochę musi jeszcze poskakać - przypomina Wojciech Fortuna. - Wiadomość o jego śmierci mnie po prostu zszokowała. Wielka szkoda. Bardzo żałuję, że zmarł taki człowiek. Składam na ręce fińskiej federacji szczere kondolencje - dodał rozmówca WP SportoweFakty.

W Pucharze Świata Matti Nykaenen zadebiutował w styczniu 1981 roku. Dwa lata wcześniej karierę zakończył Wojciech Fortuna. Mimo to polski mistrz olimpijski z Sapporo poznał osobiście Fina. - Miałem okazję zobaczyć go między innymi w Garmisch-Partenkirchen. Był wesołym chłopakiem. Lubił żyć na luzie - wspominał.

Czytaj także: Adam Małysz wspomina Matti Nykaenena

Nykaenen zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek w wieku 55 lat. Na razie nie jest znana przyczyna jego śmierci. - To był młody człowiek. Wielka strata dla Finów i dla światowego sportu. Pamiętamy jak wybitnym był zawodnikiem. Był po prostu wielki - zwrócił uwagę Wojciech Fortuna.

Nykaenen jest uznawany za najwybitniejszego skoczka w historii dyscypliny. Jeszcze w tym samym sezonie, w którym zadebiutował w Pucharze Świata, wywalczył miejsce na podium. W kolejnym sezonie cieszył się już z pierwszego zwycięstwa w pucharowej rywalizacji.

Czytaj także: wielki rywala Nykaenena wstrząśnięty informacją o śmierci Fina

Łącznie wygrał 46 konkursów Pucharu Świata (więcej ma tylko Gregor Schlierenzauer). Fin jest jednak jedynym skoczkiem w historii, który skompletował wielkiego szlema. Indywidualnie wywalczył złoty medal na igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata, mistrzostwach świata w lotach. Do tego wygrał klasyfikację generalną Pucharu Świata i triumfował w Turnieju Czterech Skoczni.

Po zakończeniu kariery sportowej próbował swoich sił w branży muzycznej. Wydał nawet trzy albumy. Zmarł nagle. Osierocił troje dzieci.

Komentarze (2)
grolo
4.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda, że przy okazji śmierci wielkiego skoczka na ten temat rzuca się ławica płotek dziennikarskich. O Nykaenenie nie mają nic do powiedzenia, poza zdawkowymi kilkoma zdaniami. Proszę porówn Czytaj całość