MŚ w skokach 2019: Killian Peier prowadzi po pierwszej serii. Kamil Stoch siódmy

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Killian Peier
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Killian Peier

Killian Peier potwierdził wysoką formę i prowadzi po pierwszej serii konkursu indywidualnego na dużej skoczni. Podium uzupełniają Markus Eisenbichler i Ryoyu Kobayashi. Najlepszy z Polaków Kamil Stoch jest siódmy.

Podczas pierwszej serii konkursu indywidualnego na Bergisel (H130) było niemal bezwietrznie. Podmuchy rzadko przekraczały 0,5 m/s. Zmieniło się to dopiero wtedy, gdy na belce zasiadali zawodnicy z czołowej dziesiątki Pucharu Świata.

Problemy pojawiały się na rozbiegu, którego stan nie należał do najlepszych. Sprawiał on problemy już podczas środowych treningów i m.in. z tego powodu odwołano wówczas jedną z serii.

Zmagania na Bergisel (H130) nie rozpoczęły się dla Polaków w najlepszym stylu. Jakub Wolny skoczył 113 metrów, w dodatku miał delikatny problem podczas lądowania, za co otrzymał niskie noty od sędziów. Był w tym momencie dopiero dziesiątym oczekującym i stało się jasne, że byłego mistrza świata juniorów zabraknie w drugiej serii.

Czytaj także: MŚ Seefeld 2019: efektowna końcówka skiathlonu. Sjur Roethe ze złotem, Kamil Bury zdublowany

Wysoką formę potwierdził Killian Peier. Szwajcar w Innsbrucku prezentuje się z bardzo dobrej strony, dzięki czemu zaczął być wymieniany w gronie faworytów. Peier skoczył aż 131 metrów, w dodatku w bardzo dobrym stylu i w tym momencie prowadził z dużą przewagą.

Czytaj także: MŚ Seefeld 2019: nokaut Therese Johaug w skiathlonie. Bardzo dobry występ Izabeli Marcisz
Kolejni zawodnicy nie byli w stanie wyprzedzić Peiera, choć zdarzały się skoki dłuższe niż ten oddany przez Szwajcara. Lidera konkursu nie zdołali pokonać także reprezentanci Polski. Żelazna trójka Stefana Horngachera solidarnie skoczyła po 128,5 metra, jednak w różnych warunkach.

Najwyżej sklasyfikowanym spośród Biało-Czerwonych został Kamil Stoch, który na półmetku rywalizacji zajmował siódme miejsce. Dawid Kubacki był 11., a Piotr Żyła 14. Polacy wskoczyli do drugiej serii z dużą stratą do prowadzących.

Walka o medale powinna rozstrzygnąć się pomiędzy pierwszą czwórką, w której - oprócz Peiera - znaleźli się jeszcze Markus Eisenbichler, Ryoyu Kobayashi i Karl Geiger.

Wyniki pierwszej serii MŚ:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćNota
1. Killian Peier Szwajcaria 131 137,9
2. Markus Eisenbichler Niemcy 131,5 136,7
3. Ryoyu Kobayashi Japonia 133,5 135,3
4. Karl Geiger Niemcy 131 135,2
5. Stefan Kraft Austria 130 128,6
5. Johann Andre Forfang Norwegia 132,5 128,6
7. Kamil Stoch Polska 128,5 127,2
8. Timi Zajc Słowenia 127 125,1
9. Daniel Huber Austria 126 124
10. Robert Johansson Norwegia 128 122,9
11. Dawid Kubacki Polska 128,5 121,6
14. Piotr Żyła Polska 128,5 120,2
40. Jakub Wolny Polska 113 91,8

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Przyszłość Horngachera? Tu nie chodzi o pieniądze

Komentarze (6)
avatar
yes
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Polacy są na dobrych miejscach. Przecież są to Mistrzostwa Świata, a nie jeden z bieżących Pucharów lub Mistrzostwa Polski.
Przyjechali najlepsi i to wyselekcjonowani przez poszczególne państw
Czytaj całość
avatar
jajajaj
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z taką formą to nasi ani indywidualnie , ani drużynowo żadnych szans na jakikolwiek medal nie mają. Chciałbym aby wygrał Szwajcar lub Japończyk obojętnie kto aby nie szkop. 
avatar
bun
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niemcy, bierzcie sobie tego Horngachera bo przereklamowany jest. Jak jeszcze Wolnego wstawi do drużyny, to bez medalu będzie.