Raw Air 2019 w Oslo. Polacy zawiedli. Triumf Roberta Johanssona. Kryształowa Kula dla Kobayashiego

Expa/Newspix.pl / EXPA/ JFK  / Na zdjęciu: Robert Johansson
Expa/Newspix.pl / EXPA/ JFK / Na zdjęciu: Robert Johansson

Robert Johansson wygrał konkurs PŚ w Oslo i pozostał liderem Raw Air. Z Polaków najlepszy Kamil Stoch zajął dopiero 13 miejsce. Niespodziewanie 3. lokatę wywalczył Peter Prevc. Piąty był Ryoyu Kobayashi, który zapewnił sobie triumf w Pucharze Świata.

W niedzielę na Holmenkollbakken panowały lepsze warunki do skakania niż dzień wcześniej, ale nie idealne. Sam wiatr był słabszy, ale - co jest już tradycją dla skoczni w Oslo - zmieniał swój kierunek i wiał z różną siłą. Dlatego o ile warunki nie zagrażały bezpieczeństwu zawodników, o tyle miał duży wpływ na wyniki uzyskane w konkursie przez skoczków.

W pierwszej serii najmocniejsi Biało-Czerwoni trafili jednak na spory wiatr pod narty. Z trójki Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki najlepiej poradził sobie pierwszy z wymienionych. W dobrym stylu trzykrotny mistrz olimpijski uzyskał 125,5 metra i na półmetku konkursu zajmował 6. miejsce.

Kubacki i Żyła skoczyli nieznacznie bliżej od kolegi z kadry. Nowotarżanin doleciał do 123., a wiślanin do 124. metra. W miejscach różnica między Kamilem Stochem, a jego kolegami z kadry była jednak spora, bowiem Kubacki zajmował 14., a Żyła 16. miejsce. Z kolei na 17. pozycji sklasyfikowany był Jakub Wolny, który także ze sporym wiatrem pod narty doleciał do 124. metra.

ZOBACZ WIDEO Zwycięzcy i przegrani MŚ w Seefeld według Svena Hannawalda

Liderem na półmetku zawodów był Stefan Kraft. Austriak, w odróżnieniu od Polaków, znacznie lepiej wykorzystał korzystne warunki. Doleciał aż do 134. metra i przed finałową kolejką o 6,9 punktu wyprzedzał Roberta Johanssona. W odróżnieniu od piątku i soboty, tym razem Norweg skakał w mało korzystnych warunkach. Niemal przy ciszy na zeskoku uzyskał jednak i tak 127 metrów.

Czołową trójkę uzupełniał niespodziewanie Daniel Huber. Austriak, tak samo jak jego rodak Kraft, świetnie wykorzystał mocniejszy wiatr pod narty. Wylądował na 132. metrze. Huber musiał jednak oglądać się za siebie, bowiem czwarty Ryoyu Kobayashi tracił do niego zaledwie 0,1 punktu, a szósty Stoch 3 "oczka". Japończyka i Polaka przedzielał jeszcze Słoweniec Domen Prevc, który także swój daleki skok na 129. metr zawdzięczał przede wszystkim dobrym warunkom.

Wierzyliśmy zatem, że Kamil Stoch powalczy o podium, a Żyła i Kubacki spróbują awansować do najlepszej dziesiątki. Na marzeniach się jednak skończyło, bowiem w finałowej serii Biało-Czerwoni, z wyjątkiem Jakuba Wolnego, mocno rozczarowali. Co prawda wiatr im nie pomagał, ale i tak było ich stać na znacznie więcej niż 117. metrów Stocha, 115 metrów Kubackiego i tylko 113,5 metra Żyły.

Ostatecznie Kamil Stoch został sklasyfikowany na 13. lokacie, a Dawid Kubacki i Piotr Żyła zajęli odpowiednio 24. oraz 26. miejsce. W drugiej dziesiątce znalazło się jeszcze miejsce dla Jakuba Wolnego, który w finale doleciał do 124. metra, ale przez wiele odjętych punktów za wiatr nie był w stanie wywalczyć więcej niż 19. pozycji.

Tym razem to nie Polacy, a inni skoczkowie odgrywali w końcówce zawodów pierwszoplanowe role. Przede wszystkim gospodarzy nie rozczarował Robert Johansson. W finale Norweg przy tylko lekkim wietrze pod narty uzyskał 129,5 metra. Skaczący tuż po nim Kraft doleciał do 126. metra w znacznie lepszych warunkach. Tym samym Johansson odrobił straty z nawiązką i wygrał po raz drugi w karierze konkurs Pucharu Świata. Kraft musiał zadowolić się 2. lokatą.

Na najniższym stopniu podium stanął nieoczekiwanie Peter Prevc. Na półmetku Słoweniec zajmował 8. miejsce. W finale w mało sprzyjających warunkach Słoweniec doleciał jednak do 129. metra i przesunął się aż o 5 lokat. Dla Prevca to pierwsze podium PŚ od ponad roku i 3. miejsca na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.

Czytaj także: klasyfikacja generalna Raw Air po konkursie w Oslo. Johansson pewnie na 1. miejscu, a Polacy za najlepszą dziesiątką

Oprócz Johanssona najszczęśliwszym skoczkiem w niedzielę na Holmenkollbakken był Ryoyu Kobayashi. Co prawda Japończyk nie stanął na podium, ale 5. miejsce przy dopiero 13. pozycji Stocha zagwarantowało Japończykowi triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na 5 konkursów przed końcem cyklu.

Na półmetku niedzielnych zmagań świetne 3. miejsce zajmował Daniel Huber. W finale Austriak uzyskał jednak zaledwie 116,5 metra i spadł dopiero na 15. lokatę. Z kolei Stefan Hula i Paweł Wąsek po słabych skokach w pierwszej serii (112 oraz 106,5 metra) zajęli miejsca w czwartej i piątej dziesiątce.

Z Oslo skoczkowie przenoszą się do Lillehammer, gdzie już w poniedziałek o 17:30 odbędą się kwalifikacje do wtorkowego konkursu Pucharu Świata i Raw Air. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Wyniki niedzielnego konkursu PŚ i 3. edycji Raw Air w Oslo:

MiejsceZawodnikKrajOdległościŁączna nota
1. Robert Johansson Norwegia 127/129,5 262
2. Stefan Kraft Austria 134/126 258,3
3. Peter Prevc Słowenia 125,5/129 252,8
4. Philipp Aschenwald Austria 127/130,5 250,2
5. Ryoyu Kobayashi Japonia 127/126 250,1
6. Domen Prevc Słowenia 129/123,5 245,7
7. Roman Koudelka Czechy 127,5/130 244,8
8. Johann Andre Forfang Norwegia 121/130 241,4
9. Yukiya Sato Japonia 130/126 244,4
10. Markus Eisenbichler Niemcy 120/132,5 237,8
13. Kamil Stoch Polska 125,5/117 232
19. Jakub Wolny Polska 124/124 228,9
24. Dawid Kubacki Polska 123/115 215,5
26. Piotr Żyła Polska 124/113,5 210,5
36. Stefan Hula Polska 112 93,1
42. Paweł Wąsek Polska 106,5 79,4
Źródło artykułu: