Skoki narciarskie. To może być koniec mistrzostw świata w lotach. Władze FIS planują nowy turniej

W 2022 roku mogą odbyć się ostatnie w historii mistrzostwa świata w lotach w obecnej formule. Ma je zastąpić nowy turniej rozgrywany na czterech mamucich skoczniach, w którym do wygrania byłby nawet milion euro.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
skocznia Schattengbergschanze w Oberstdorfie Getty Images / Jan Hetfleisch/Bongarts / Na zdjęciu: skocznia Schattengbergschanze w Oberstdorfie
Tak wielkich pieniędzy w skokach narciarskich nie było nigdy. Pomysłodawcy nowego turnieju rozgrywanego na mamucich skoczniach deklarują, że zwycięzca otrzyma nawet milion euro. Pierwsza edycja zawodów rozegrana miałaby być w sezonie 2022/2023 i zastąpiłaby mistrzostwa świata w lotach narciarskich.

O tak śmiałych planach międzynarodowej federacji pisze serwis skijumping.pl. Podczas konferencji FIS w Cavtacie zatwierdzono pomysł organizacji corocznego "Wielkiego Szlema". Turniej miałby się składać z konkursów rozgrywanych w Vikersund, Bad Mitterndorf, Oberstdorfie i Planicy.

To właśnie organizatorzy zawodów Pucharu Świata w Planicy wpadli na pomysł zorganizowania nowego turnieju. Jego triumfator jednocześnie zostawałby mistrzem świata w lotach. Pierwszy turniej mógłby zostać zorganizowany w 2024 roku.

W 2020 roku mistrzostwa świata w lotach odbędą się właśnie w Planicy. W 2024 roku chce je zorganizować czeski Harrachov, ale tamtejsza skocznia mamucia musi przejść modernizację. Jeśli tak się stanie, to Czesi mogą dołączyć do czterech innych organizatorów cyklu.

Zobacz także:
Kamil Stoch: Nie wierzyłem w Liverpool i wyeliminowanie Barcelony
Kamil Stoch jeszcze nie myśli o końcu kariery. "32 lata to jeszcze nie jest wiek emerytalny"

ZOBACZ WIDEO Michal Doleżal: Czuję odpowiedzialność, ale mam najlepszych zawodników na świecie


Czy podoba Ci się pomysł reformy MŚ w lotach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×