To był udany weekend dla polskich skoczków w Hinzenbach. Dawid Kubacki stanął na najwyższym stopniu podium i odrobił większość strat w klasyfikacji generalnej. Przed konkursem w Klingenthal 29-latek traci do lidera już tylko 10 punktów.
Zdaniem trenera Michala Doleżala mistrz świata z normalnej skoczni ma wciąż spore rezerwy i stać go na jeszcze lepsze skoki.
- W jego próbach dostrzegam duże rezerwy, ponieważ widziałem jego skoki treningowe. Mogę powiedzieć, że w zawodach w Hinzenbach było to 80 proc. jego możliwości - powiedział Doleżal w rozmowie ze skijumping.pl.
ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019. Fantastyczny powrót mamy. Kamila Lićwinko: Ten skok mnie wzruszył!
Duże słowa pochwały otrzymał Maciej Kot, któremu w ostatnim sezonie mocno się nie wiodło. W niedzielę zdołał zająć piąte miejsce.
- Maciek (Kot - dop. MK) wraca na dobre tory. Przez ostatni miesiąc dobrze prezentował się podczas zgrupowań. Jego forma nie jest jeszcze ustabilizowana, ale pokazuje coraz lepsze skoki. Muszę mu pogratulować, bo w Austrii wykonał świetną robotę - zakończył trener kadry A.
Ostatni konkurs Letniej Grand Prix odbędzie się w sobotę, 5 października na skoczni w Klingenthal. Początek zmagań zaplanowano na godz. 16.00.
Czytaj także:
- Letnie Grand Prix w Hinzenbach. Nowe wyzwanie w karierze Kamila Stocha
- Piękny gest polskich skoczków. Pomogli Joakimowi Aune