Mieczysław Stoch, wujek Kamila, prowadzi na co dzień mały sklep muzyczny "Art Reco", w którym sprzedaje rzadko spotykane płyty winylowe. Stoch w swojej kolekcji ma 40 tysięcy takich płyt.
W rozmowie z serwisem "dadhero.pl" przyznaje, że wysyła płyty Kamilowi, który powoli oswaja się z muzyką poważną. Stoch jest fanem klasyki rocka.
- Ostatnio chyba bardziej to jego żona wkręca się w muzykę poważną. W każdym razie są na etapie zapoznawania się z gatunkiem. Ja za to mam jeszcze trochę czasu na to, żeby ich nią zarazić - mówi Mieczysław Stoch.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Inauguracja w Wiśle nie ma sensu? Wymowne słowa Macieja Kota
Stoch nie ma za dużo czasu na słuchanie muzyki w trakcie sezonu, ale wujek nie poddaje się. - Spokojnie, jeszcze kiedyś go znajdzie - przekonuje.
Mieczysław Stoch zdradza, że jego pierwszą kupioną płytą była "Enigmatic" Czesława Niemena. - To była świetna płyta. Słuchaliśmy jej z bratem na okrągło - przyznaje.
Wujek Stocha w przeszłości mieszkał w Japonii. Tam zakochał się w muzyce poważnej. Z przyjemnością wraca do tego czasu. - To był cudowny okres, mieszkałem w Japonii, realizowałem tam grant na Uniwersytecie Hosei w Tokio przyznany mi przez japońskie Ministerstwo Nauki. Japończycy uwielbiali winyle i te zachodnie wydania były dla nich prawdziwym rarytasem - komentuje.
Zobacz także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Wisła 2019: loteryjne warunki w Wiśle. Jakub Wolny: Pozostawię to bez komentarza