Wielu uczestnikom niedzielnego konkursu indywidualnego w Wiśle wiatr pokrzyżował plany. Tak było choćby w przypadku Jakuba Wolnego, który uzyskał 110,5 metra i nie znalazł się w czołowej trzydziestce. Polak nie był zadowolony po swoim skoku. Według matematycznych przeliczników, miał korzystne warunki. Odjęto mu 8.1 pkt za teoretycznie sprzyjające podmuchy wiatru.
Problem w tym, że Wolny skakał przy bocznym wietrze, który niekoniecznie sprzyja zawodnikom. Zapytany przez dziennikarza TVP Sport o swój skok i warunki panujące na skoczni, szybko uciął temat. - Pozostawię to bez komentarza - powiedział 24-letni reprezentant Polski.
- W końcowej fazie miałem wiatr pod nartami, ale na buli nie czułem wiatru. Nie dało się nic zrobić. Ciężko na gorąco to ocenić. Mój skok nie uważam za zły. Wydawało mi się, że skoczę dalej - dodał Wolny.
Polak w pierwszym konkursie indywidualnym sezonu 2019/2020 nie zdobył punktów. Znalazł się poza pierwszą trzydziestką. - Jeden konkurs mnie nie zniechęci. Jesteśmy przygotowani do całego sezonu. Patrzę optymistycznie w przyszłość - zakończył Wolny.
Zobacz także:
Skoki narciarskie. Puchar Świata Wisła 2019. Wysokie koszty organizacji. Wszystko przez termin
Skoki narciarskie. Puchar Świata Wisła 2019. Tajna broń Norwegów? "Jest lepszy, niż myślałem"
ZOBACZ WIDEO Doktor Pernitsch nadal pracuje ze skoczkami. "Spełniliśmy wszystkie jego warunki"