Skocznia Rukatunturi (HS 142) wszystkim kibicom skoków narciarskich kojarzy się z prawdziwą zimą, skokami nawet w granicę 150. metra, ale też wietrznymi i bardzo loteryjnymi warunkami. W piątek na obiekcie w Kuusamo wiało, momentami nawet mocno, ale treningi i kwalifikacje przeprowadzono dość sprawnie.
Po seriach próbnych, w eliminacjach jury nisko ustawiło rozbieg. Kwalifikacje rozpoczęto z 9. belki startowej, bowiem momentami uśrednione podmuchy wiatru pod narty przekraczały 2 m/s. Problem pojawiał się jednak wtedy, gdy wiatr słabł. W takich warunkach, przy bardzo niskich prędkościach na rozbiegu, skoczkowie - zwłaszcza ci słabsi - nie mogli wiele zrobić i lądowali na buli.
Czytaj także: Andreas Goldberger wspomina aferę z kokainą. "Traktowali mnie jak zbrodniarza"
Większość Polaków trafiła na dobre warunki. Dużo korzystnego powietrza pod nartami miał zwłaszcza Jakub Wolny i 24-latek znakomicie to wykorzystał. Po bardzo dobrym stylowo locie uzyskał 139,5 metra. Ostatecznie zajął 7. miejsce i był najlepszym z Biało-Czerwonych w piątkowych eliminacjach.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. PZN nie zapłacił ani złotówki za nowe buty. "Na badania jest specjalny grant"
Dobrze spisał się również Piotr Żyła. Wiślanin uzyskał 133,5 metra, co pozwoliło mu zająć 15. pozycję. Tuż za Żyłą został sklasyfikowany Dawid Kubacki. Nowotarżanin zafundował jednak sporą dawkę nerwów swoim kibicom. Tuż po wyjściu z progu Kubacki dostał podmuch wiatru, jego prawą nartą szarpnęło. Mistrz świata znakomicie jednak opanował sytuację (więcej TUTAJ), skoczył 133 metry i pewnie zakwalifikował się do sobotnich zawodów.
Pod koniec drugiej dziesiątki był Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski teoretycznie skoczył "tylko" 124,5 metra. To była jednak dobra próba. Przy skokach najlepszej trójki PŚ, wiatr pod narty zdecydowanie osłabł. Tymczasem najlepsi musieli już skakać tylko z 7. belki, bowiem jury obniżyło rozbieg po znakomitym locie Karla Geigera (147,5 metra). Z takiego rozbiegu Stoch poradził sobie dobrze. Skaczącym po nim Słoweniec Lanisek uzyskał tylko 114,5 metra (37. pozycja), a lider cyklu Daniel Andre Tande zaledwie 108,5 metra. Norweg awansował do konkursu dopiero z 43. miejsca.
Eliminacje, po skoku na 139,5 metra z 9. belki, wygrał Słoweniec Timi Zajc. "Dopiero" trzeci był Karl Geiger. Niemiec skokiem na 147,5 metra wyrównał rekord skoczni. Otrzymał jednak słabe noty, do tego miał prawie 25 punktów odjętych za wiatr pod narty i dlatego musiał uznać wyższość Zajca i jeszcze drugiego Norwega Roberta Johanssona.
Dużego pecha na początku sezonu ma Markus Eisenbichler. W Wiśle Niemiec trafił na fatalne warunki, skoczył na bulę i odpadł w pierwszej serii. W kwalifikacjach w Kuusamo upadł po skoku na 129,5 metra. Co prawda szybko wstał z zeskoku, ale uskarżał się na ból łokcia i został odwieziony do szpitala na badania. Odległość - mimo bardzo słabych not - wystarczyła jednak Eisenbichlerowi do wywalczenia kwalifikacji do konkursu. Nie wiadomo jednak, czy będzie mógł wystartować w sobotę.
W pierwszej serii sobotnich zmagań (początek o 16:30) wystartują również 30. w eliminacjach Maciej Kot, 33. Klemens Murańka i 42. Stefan Hula.
Wyniki piątkowych kwalifikacji w Kuusamo:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Timi Zajc | Słowenia | 139,5 | 138,5 |
2. | Robert Johansson | Norwegia | 142 | 136,2 |
3. | Karl Geiger | Niemcy | 147,5 | 135,8 |
4. | Stefan Kraft | Austria | 138,5 | 132,2 |
5. | Junshiro Kobayashi | Japonia | 138 | 130,5 |
6. | Daiki Ito | Japonia | 133 | 128,6 |
7. | Jakub Wolny | Polska | 139,5 | 128,1 |
8. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 128 | 125,7 |
9. | Jan Hoerl | Austria | 140 | 125,2 |
10. | Peter Prevc | Słowenia | 136,5 | 123,7 |
15. | Piotr Żyła | Polska | 133,5 | 116,5 |
16. | Dawid Kubacki | Polska | 133 | 115,8 |
19. | Kamil Stoch | Polska | 124,5 | 114,1 |
30. | Maciej Kot | Polska | 126,5 | 100,9 |
33. | Klemens Murańka | Polska | 125,5 | 98,6 |
42. | Stefan Hula | Polska | 117 | 85,4 |