Kuusamo 2019. Wiele poważnych kontuzji w skokach narciarskich. "Puchar Świata zmierza w złym kierunku"
Poważne kontuzje w skokach narciarskich są coraz większym problemem. Tylko w tym roku więzadła zerwał mistrz olimpijski Andreas Wellinger. - Puchar Świata zmierza w złym kierunku - tak coraz poważniejsze urazy skoczków skomentował Rafał Kot.
Na pewno tematu nie można zbagatelizować. Największy problem z kontuzjami mają Niemcy. W ostatnich latach aż trzech skoczków z tego kraju zerwało więzadła krzyżowe. Największe kłopoty ze zdrowiem miał i właściwie nadal ma Severin Freund, który do teraz nie jest w stanie wrócić do skoków narciarskich. Na razie po zerwaniu więzadeł nie mogą także startować mistrz olimpijski Andreas Wellinger i duży talent oraz nadzieja skoków narciarskich David Siegel.
Czytaj także: w Kuusamo Polacy kryzys zamienili w sukces. Nie było dymisji Łukasza Kruczka
Niemcy to nie jedyni skoczkowie, którzy w ostatnich latach doznali poważnych kontuzji. Aż trzykrotnie zerwanie więzadeł leczył Norweg Kenneth Gangnes, który zakończył już sportową karierę. Obecnie z urazem zerwania więzadeł zmaga się inny z Norwegów Anders Fannemel.
ZOBACZ WIDEO: Puchar Świata w Wiśle 2019. Anita Włodarczyk o skokach narciarskich. "Nie sądziłam, że będę to tak przeżywać!"- To nie jest tak, że Polacy nie będą się przejmować zbijaniem wagi. Jeśli do tego tak podejdziemy, to nie będziemy istnieć w skokach narciarskich. Ta reguła dotyczy wszystkich - zaznaczył Rafał Kot.
- W całej tej sytuacji powinien zareagować FIS (Światowa Federacja Narciarska - przyp. red.). Należy zmienić wskaźnik BMI. Pamiętajmy jednak, że w skokach także mamy lobbingi. Te państwa, które mają zawodników o drobnej budowie ciała, będą za tym, żeby wskaźnika BMI nie ruszać. Z kolei kraje, które mają skoczków z budową ciała grubokościstą, będą zwolennikami zmiany, czyli zwiększenia, BMI - zauważył były fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków.
Czytaj także: pogoda w Kuusamo ma być łaskawsza dla skoczków. Sprawdź program piątkowych treningów i kwalifikacji
Wskaźnik BMI (Body-Mass-Index) to waga skoczka w kilogramach i wzrost w metrach. Na jego podstawie liczona jest maksymalna długość nart dla zawodnika. Skoczek musi mieć co najmniej BMI 21, żeby móc startować w nartach o maksymalnej długości 145 procent swojego wzrostu - czytamy na stronie berkutschi.com.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)