W lipcu Bjoern Einar Romoeren wyznał, że choruje na raka. Lekarze zdiagnozowali u niego złośliwy nowotwór kręgosłupa - mięsak Ewinga. - Nadal przechodzę chemioterapię, ale na szczęście zakończyłem już radioterapię. Nie mogę się doczekać przyszłego roku, kiedy zacznie się walka o powrót do normalnego życia - przyznał w rozmowie z Hopplandslaget.
- Ostatnie sześć miesięcy upłynęło mi bardzo szybko, bo bardzo dużo się wydarzyło. Z drugiej strony był to bardzo nudny czas, ponieważ w jednym tygodniu przyjmuję chemioterapię, w drugim śpię, a trzeci staram się wykorzystać jak najlepiej. Nie ma energii, by robić zbyt wiele. Staram się spędzać jak najwięcej czasu z dziećmi i rodziną - dodał.
Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata Klingenthal 2019. Organizatorzy mają problemy. Kierowca zniszczył magazynowany śnieg
Skoczek we wrześniu rozpoczął 40-tygodniową chemioterapię. - Robię się coraz bardziej zmęczony, czas pomiędzy zabiegami jest coraz trudniejszy - nie kryje. Jedną z atrakcji, która spotkała go w tym trudnym okresie była kolacja na zamku z rodziną królewską. - To nie jest moment, który ma miejsce co tydzień. To było wyjątkowe. Poza tym, spotkałem się też z prezydentem Słowenii i dużo rozmawialiśmy o skokach. Ważne jest, aby mieć takie pozytywne momenty w tych trudnych czasach.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner chce nowego skoczka w rodzinie. "Za pięć lat zaczniemy próby"
Romoeren bacznie śledzi poczynania swoich kolegów w Pucharze Świata 2019/20 i nie kryje radości z ich dobrych występów. - Cieszę się, że chłopaki tak dobrze sobie radzą, a wkrótce sezon zaczną też dziewczyny. Dobrze jest widzieć w telewizji coś innego niż Netflix.
Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata. Niepokojące prognozy pogody w Niżnym Tagile
Romoeren to brązowy medalista igrzysk olimpijskich, trzykrotny medalista mistrzostw świata w skokach i czterokrotny zdobywca medalu MŚ w lotach.
Our best wishes to @romoeren
— Hopplandslaget (@Norskijump) December 3, 2019
Video in English https://t.co/xT6D2FwIl4